Mój żona była, bo przeszła dwa etapy rozmów, ale ostatecznie sama im podziękowała, bo chciała zmienić pracę, ale choć z obecnej pracy zadowolona nie jest to przynajmniej ma pełen etat. Natomiast w Lidlu nie ma szans na pełny etat, który mają tylko kierownicy i ewentualnie zastępcy. Reszta załogi pół i trzy czwarte etatu.
Tiaaa, i jeszcze pierdnąć w oponki, bo trochę oklapły. To widać że ludzi im do pracy nie potrzeba skoro zatrudniają tylko na części etatu. Kto się będzie bawił w 3/4 etatu za te 2100-2300 brutto albo 1/2 etatu za 1500? Jakiś tęgi mózg tam w strukturach regionalnych musi być że tak zarządza.
Lidl od początku swojego istnienia w Ostrowcu miał takie metody zatrudnienia pracowników. Owszem, po jakimś czasie, jak pracownik sprawdził się, to dostawał umowę na pełny etat i na czas nieokreślony.Jednak to były czasy, ze o pracę było dużo trudniej niż teraz i ludzie godzili się na takie warunki. Dziwię się, ze teraz, kiedy o pracę jest łatwiej, oni nie zmienili zasad zatrudnienia. Na takich zasadach jak pisze gość 06.57, to może pracować osoba bardzo młoda, ktora nie ma rodziny i mieszka u rodziców, a nie ktoś kto ma dzieci na utrzymaniu.
Zatrudnia na wakacje na czastki etatu, a po wakacjach "dziekuje, wypad".
muj rzona tesz byl
muj rzona tesz byl
A to będzie drugi Lidl, że rekrutację przeprowadzają,czy w starym nie ma kto pracować?