Dlaczego w Ostrowcu nie my rodzice wraz z dziećmi możemy wybierać szkołę, bo w tym mieście pracujemy, żyjemy i płacimy podatki tylko powiat ustalając jakieś limity przyjęć do danej szkoły? Czy na siłę kierowanie dzieci do LO zamiast do technikum, gdzie chciałyby się uczyć jest na pewno dobrym pomysłem?
Rodzicu nie przesadzaj zawsze tak było. Sama liceum kończyłam bardzo bardzo dawno temu i też były ograniczenia. Poza tym w szkole średniej jest dużo godzin a budynek nie jest z gumy ma ograniczoną liczbę sal. Gdzie niby ma się młodzież uczyć a może na dwie zmiany. Widocznie dziecko uzyskało słabe wyniki skoro nie dostało się do jakiejś obleganej klasy. Czasem w życiu tak jest. To może ze studiami tak samo. Od dziś tylko medycyna i prawo i miejsc bez ograniczeń.
Jeśli się nie dostał do THM to znaczy, że miał bardzo mało punktów. Jeśli miał mało punktów, to nawet jakby zwiększyli limity przyjęć, to i tak by się nie utrzymał, bo w tej szkole naprawdę trzeba się uczyć i słabi odpadają już w pierwszym roku. Nie warto na siłę wciskać dzieciaka do szkoły, w której sobie nie poradzi.
picu picu na księżycu