Czy to prawda że każdy pies powinien mieć numerek i być zarejestrowanym w urzędzie miasta. Podobno ma to sprawdzać straż miejska przy okazji jak będą kontrolować ilość zamieszkałych w domu , czy się zgadza zgodność zgłoszenia w związku z opłatami za śmiecie. A podatek ma być od pieska już nie długo , chyba stanęło na 80zł. na rok. Przy blokach też mają sprawdzać , czy piesek ma numerek.
A chomiczek? Też go trzeba zgłaszać? Powinniśmy też rejestrować ptaszki, które przylatują na balkon i płacić podatek, bo jest za mały fiskalizm. A czy mój pies nie powinien przypadkiem zgłaszać w US informacji na temat osiąganych dochodów? Przecież za free dostaje żarcie, więc jakby nie było, to przysporzenie majątkowe dla niego.
a od kiedy to straż ma uprawnienia do sprawdzania ile osób zamieszkuje w domu?? pieska zgłoś do UM dadzą mu numerek a podatek nie wiadomo jeszcze jaki będzie pewnie dopiero po wyborach za rok ustalą,bo kwota 80 zł nie przeszła..
Znam panią która ma psa w bloku i traktuje go jak rodzinę ale mój sąsiad powinien płacić słono ponieważ w ogóle nie dba o swojego pupilka.
oj powinna być rejestracja psów i to rygorystycznie przestrzegana bo nie mozna opędzić się od tzw. bezdomnych
A ja bym chciała żeby mój pieseczek miał normalny numer rejestracyjny jak samochód i przypięty po bokach , boże jak ja go uwielbiam.
Piesek z numerkiem mógłby ubiegać się o pomoc z MOPS-u ??
zastanowić się czy wolisz mieć szczury.Bardzo szybko pójdzie jak się pozbędziemy kotów.Ale każdy woli co woli....
Z tymi numerkami dla psów to jakiś żart chyba, pieska do lasu a numerek można w szufladzie na pamiątkę zostawić. I kto mi udowodni ze to mój pies ? Pani co go rejestrowała ? Chipowanie jest jakimś rozwiązaniem problemu . A numerek to niech sobie wilku powiesi przy kluczach.
Zobaczycie ile bezdomnych piesków się w Ostrowcu dopiero pojawi jak wprowadzą podatek! Przecież ludzie ledwo wiążą koniec z końcem a jak jeszcze dołożą podatek za psa to nagminnie powyrzucają pieski Ci, których nie będzie stać na taki dodatkowy koszt. I co wtedy? Kto się tymi psinami zajmie?
Jak wiąże się koniec z końcem to po co sobie brać jeszcze na utrzymanie pieska? Chyba normalne, że trzeba dać jeść i czasami pójść do weterynarza a to są jakieś koszty, więc trzeba się najpierw zastanowić. Co do opłat za psy i pieseczki w blokach to powinno się tak dowalić, żeby rzeczywiście mógł sobie pozwolić na psa ten kto naprawdę może zapewnić mu utrzymanie i dobre warunki, mówię o tych co zamykają psa na kilkanaście godzin w domu i idą sobie do pracy!