Tak się składa że jestem rodzicem i jestem doinformowany w tym temacie.
Ile i za co Gość płaci??? Chętnie się dowiem i skonsultuje z innymi placówkami i rodzicami.
Jeśli jest mala grupa to może być jeden
I tak się składa że tamci ludzie też chorują, mają dzieci które chorują.
Nauczyciel nie jest robotem.
I coraz więcej jest roszczeniowych rodziców i rozpieszczonych dzieci którym nie można zwrócić uwagi bo mamusie lecą z tym do prezydenta.
Ratownicy udzielają pomocy.
A jeśli w wodzie jest Człowiek który może podać dziecku rękę to co w tym złego?
Czy jak będziecie nad morzem to na waszych oczach się ktoś utopi bo będziecie czekać aż doplynie ratownik?
Na pływalni nie muszą skakać
Mogą podać rurę,rękę i nie trzeba za każdym razem skakać.
Za zajęcia płaci miasto i ministerstwo proszę Pani.
Może wyrzuci Pani złość na siłowni?
Życie jest piękne
Nie trzeba sobie stwarzać problemu gdzie go nie ma.
Słonecznego dnia.
Jeśli sobie dziecko nie radzi to trzeba go zmotywować i od tego są rodzice
Nie trzeba być wybornym plywakiem by przyjść z własnym Dzieckiem na plywalnie, ale jak dziecko pierwszy raz ma kontakt z wodą w wieku 7 lat a mama myje mu głowę w rondzie na czole to proszę nie wymagać od ludzi którzy tam pracują by nauczyli się CZAROWAĆ.
A kto wtedy przyjdzie pracować jajo ratownik za takuw pieniądze? Ludzie ogarnijcie się, nikogo z ulicy nie zatrudnia, bo trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje i nie oszukujmy się mało, kto je ma w Ostrowcu, dlatego powinni być lepiej oplacani.
czemu 1/3 tych dzieci ma nadwagę?
Bo żreją chipsy na śniadanie. Nic nie ma to do tego , że ratownicy odwalają godzinkę i w nosie mają tych tonących. Faktycznie tonących ratują inni , no chyba że tonący za nogę złapią ratownika a ten odrzuci tonącego dalej co by nie przeszkadzał w kontemplacji.
Musi się pożywić,przecież głodny nie może być,to bardzo odpowiedzialna praca.Stój tak osiem godzin i obserwuj co się dzieje z pustym żołądkiem.To normalne że ratownik jak każdy inny człowiek w pracy nie może być głodnym.
a co to ,ratownik to dietetyk,że pytacie kumo, z 13:22 dn.24 maja o nadwagę dzieci?.Amerykanizm się szerzy w Ostrowcu,popatrz sobie na amerykę ilu tam opasów łazi.Jak kapitalizm to kapitalizm-na ulicy też a nie tam wygłodzone twarze i postacie.
Co mam zrobić żeby zwolnic moja corke z lekcji plywania z klasa?? Lekarz nie wyda mi zwolnienia jezeli nie ma przecieskazan. Chodzi o to ze jezdze z klasa.na basen i widze z gory co tam sie dzieje. Dzieci po zajeciach w czasie wolnym biegaja tam i szaleja. Popychaja sie biegnac na zjezdzalnie, latwo wtedy sie poslizgnac i upasc nie wspominajac o przepychankach na schodach o ktorych slyszalam od dzieci z klasy. Dzieci zjezdzaja nie czekajac na sygnal swietlny. Jedno dziecko nie zdazy po zjechaniu zejsc ze zjezdzalni a juz wpada na nie drugie i trzecie walac nogami w plecy. W basenie jedno dziecko na zarty topi drugie. Nikt na to nie reaguje. W zasadzie sie nawet nie dziwie bo ciezko miec oczy dookola glowy i zapanowac nad taka gromadka dzieci ale ja chce aby moja corka vyla tam bezpieczna. A niestety o wypadek tam nie jest trudno. Poza tym corka ma dlugie wlosy jak wiekszosc jej kolezanek a niestety nigdy nie ma czasu by je porzadnie i do konca wysuszyc mimo wiazania ich pod czepkiem (zawsze dostanie sie woda co jest naturalne) Czesto dzieci po przez brak czasu nie susza tych wlosow do konca i z wilgotnymi wychodza na zimno. A pozniej choroba jak nic.Chodze z corka na basen regularnie, praktycznie co piatek lub sobote. Sama moge nauczyc ja plyeac. Stac mnie na to by w razie czego wykupuc jej indywidualne lekcje z instruktorem. A jezeli mała chce muec kontakt z innymi dziecmi i wspaniale sie bawic to idziemy z przyjaciolmi i ich dziecmi i wtefy kazdy rodzic pilnuje swoje dziecko a zabawa jest i tak znakomita. Nie jestem przewrazliwiona i nadopiekuncza mama ktora trzyma dziecko pod kloszem. Absolutnie. Ja po prostu chce aby bylo moje dziecko bezpieczne. Jezeli jako rodzic decyduje o dodatkowych zajeciach dziecks w postaci np gry na instrumencie czy lekcjach tanca lub jezyka angielskiego to chce rowniez decydowac o zajeciach na basenie. Co mam zrobic by zwolnic z nich dziecko??? Pidpowiedzcie prosze.
A może nie zwalniać tylko zwrócić się grupowo do odpowiednich osób o pewne zmiany aby rodzice byli spokojniejsi,
Rozmowy nic nie daly. Poza tym ja nie chce zwalniac dziecka z wych. fizycznego tylko z basenu. Zwlaszcza ze od lat mamy wykuoiona karte i chodzimy na basen rodzinnie co tydzien w piatek lub sobote wiec dziecko w zaden sposob nie byloby pokrzywdzone zwolnieniem z basenu klasowego poniewaz chodzi co tydzien z nami i dziecmi przyjaciol a przynajmniej byloby bezpieczne.
Zajęcia na basenie nie są obowiązkowe.
20.36 jak to jeździsz z klasą? nie pracujesz czy jak?
8:51 a musi pracować? Może ma dg? Może męża a nie troka od kaleson, co zarabia 2,5tys? Myślenie nie boli. Zauważ, że wielu odpowiedzialnych mężczyzn dba o swoje dzieci i żonę a nie idzie tyrać na jakiegoś "przedsiębiorce" za grosze i zona na kasie siedzi całe dnie a dzieci w świetlicy szkolnej.
Pewnie że musi pracować,jak nic nie robi to króliki jej po głowie chodzą.arbait,arbait i jeszcze raz arbait
Oczywiscie ze pracuje. Prowadze sklep ale tak ustalam sobie grafik by na te dwa dni w tygodniu miec druga zmiane i móc do poludnia jechac z corka.
W Ostrowcu 30% kobiet mających dzieci nie pracuje i nie jest to dziwne, lepiej dopilnować dzieci niż byc parobkiem czyimś za grosze.