Przeszkadzają gołębie, przeszkadza śpiew ptaków, przeszkadzają koty, psy również powinny zniknąć z powierzchni ziemi. Wszelkie rośliny od najmniejszych, po te duże piękne drzewa też powinny być wyplenione - takich oto sąsiadów mam i muszę obok nich żyć i tego wszystkiego nie raz wysłuchać. Strasznie mi ich żal. Ale to są osoby, których się nie zmieni. Nie lubią przyrody, nie wiedzą po co jest przyroda, nie mają pojęcia, że bez przyrody i oni by zmarnieli.
wyłap wszystkie ranne chore zwierzęta gołebie i zawież do lekarza przynajmniej zrobisz dobry uczynek starsza paniusiu
dwadziescia kilka lat to starsza paniusia?:) zrozumcie, że są ludzie ,którzy mają serce do zwierząt
zachowujesz się jak stara baba nawet w zoo nie wolno dokarmiać zwierząt ,i w lesie i niedzwiedzi, ci zdemolują dom itp,a z tych gołębi fruwających pod blokami to połowa mieszana ze srokami,wronami,bo prawdziwe gołębie są inne
ludzie to nie ring dajcie spokoj jeden ma golebie inny ma psa zwierzeta byly sa i beda,a nawet byly pierwsze przed istota rozumna,po co te nerwy jak zabraknie ptakow to czlowieka zjedza robaczki
nie czepiamy się gołębiarzy,którzy mają gołębie i dobrze,ale nie musza obsrywać bloków i żyć między blokami tylko w gołębnikach
Dzwoni się do straży miejskiej,oni powinni się tym zająć.
Panuje jakiś wirus wśród gołębi. I to nie tylko w naszym mieście ale ogólnie w kraju jakaś ptasia choroba je zabija. Nie oceniajcie,ze od razu ktoś je truje- w całym kraju?? Wystarczy trochę poczytać - w necie jest dużo informacji na ten temat.
Dla mnie tylko jest straszne,ze ktoś takiego chorego gołębia dobił i obrał i wziął do domu- pewnie na obiad- przecież mogła kobieta potruć cała rodzinę takim "rosołeczkiem". To rosyjska ruletka - jak z grzybami- ponoć szatany są wyjątkowo smaczne- szkoda,ze tylko raz. Nie polecam.
Jak ktoś chce rosół z gołębia, to już lepiej takiego ptaka kupić od hodowcy.
http://pzhgp.malbork.pl/articles.php?article_id=3
Zanim przyniesie się do domu gołębia z pola, warto wiedzieć czym chcemy częstować rodzinę. Tu tylko kilka przykładów popularnych chorób gołębi, które dziesiątkują stada. A na forum od razu, że są trute....
Dziękuję, Gościu z 10:04, będę pamiętać.
Chociaż troszkę nie chce mi się wierzyć, że straż przyjedzie do ptaka. Czasem do ludzi się ociągają... A to, przepraszam, zapisane jest w jakimś regulaminie/gdziekolwiek? Czy tak, po prostu, działa w naszym mieście?
ps. Widzę, że rozgorzała dyskusja o gołębiach w ogóle ;)
U mnie pod blokiem dzieci rozplatały bardzo dużo metrów włoczki ,nici,żyłek widocznie jakas mama robiła porządek w piwnicy i dała dzieciom do zabawy ,dzieci obwiazały znaczna ilosć drzew pod blokiem ,powiązały,połamały ,pokręciły tymi nićmi .Mi osobiscie tez to przeszkadzało bo pozniej gdzie nie szedłem to wchodziło i plątało sie dookoła butów ,najgorzej zaszkodziło gołebiom które sie poplątały ,zyłki wrzynały sie w ciało tworząc rany ,deformując ich ptasie łapki -widok był nie do zniesieńia .Można tłumaczyc różnie tą sytuacje "a bo jak dzieci"wezną i sie bawia ok niech będzie ale mi sie wydaje że dzieci z normalnych domów nie krepują drzew nićmi ,nie skaczą po nich jak małpy,nie niszczą zieleni świadomie bo chca miec fajnego patyka ,zreszta co ja sie tu wywodze..ludzie pokochajcie kazde żywe stworzenie ,mi tam jak to mowicie sraja na dach i jakos sobie radze nie bede zyl 120 lat i wole cieszyc sie widokiem latajacego golebia niz widokiem zapijaczonych mord pod sklepem .
tak najlepiej "żeby nie było niczego" heheh
zgadzam się z gościem 19:08, też wolę cieszyć oko przyrodą: fauną i florą niż dzikim spojrzeniem niesympatycznych ludzi, albo przepitych straceńców sikających gdzie popadnie.
Natura radzi sobie sama. Słabsze osobniki umierają; to ze uczy sie dzieci nienawiści do zwierząt, starszych, niepełnosprawnych itd. jest nie tylko niehumanitarne, ale i głupie. Nikt z was nie wie czy kiedys nie dotknie go choroba, albo nie ulegnie wypadkowui. Ilu młodych ludzi jadących za granicę do pracy wraca w trumnie, albo okaleczonych! I co? A dzieci są wrażliwsze od nas dorosłych. Jezeli nauczymy je, że nalezy eliminować ptaki, koty itd. to na konieć beda eliminowac rodziców, którzy będą "zawalidrogą" Moi drodzy nie bedziecie mieć wiecznie 20, 30 lat!
Zasrany parapet? Można umyć. A jak za 30 lat będziesz ojcem, matką z zasranym pampersem? Nie mozna porównywac zwierząt z luźmi, ale u dzieci wrazliwość wykształca się w taki sposób.
ale ci sie plecie
golębie nie są uregulowane prawnie i nikt do nich nie przyjedzie..a natura zwolcza się sama tak jest w przyrodzie jeden ginie drugi go zjada..