Dziś w drodze do pracy zobaczyłam rannego/chorego gołębia.
Co w takim wypadku zrobić? Do kogo dzwonić?
Kiedyś pani z naszego osiedla, temu, który miał widoczne problemy z lataniem ukręciła łebek, obrała nad koszem do śmieci i zaniosła do domu.
Czy tylko to jest konieczne?
Co z innym zwierzęciem - dzikim czy bezdomnym, które potrzebuje pomocy? Gdzie się zwracać?
Ja rowniez ostatnimi czasy widuje mnostwo martwych golebi! Jak nigdy-na ulicach,na chodnikach,martwe sa wszedzie!!! Codziennie gdzies widze lezacego!!! Czy ktos je specjalnie otruwa??? Cos napweno nie tak,bo za duzo tego martwego na ziemu!
tylko siedzą na parapetach w blokach za oknami i srają,roznoszą choroby
Był wątek, że ludziom przeszkadzają gołębię, że się załatwiają a to na balkony a to na samochody. Ludzie się bulwersowali. Może faktycznie wyrzucają strute jedzenie jak tu ktoś wyżej zasugerował? Bo dziwna sprawa z tym co piszecie. Albo może jakiś wirus wśród nich panuje.
Gość 9:20 a kogo tak te ptaki zaraziły? I czym? Od zawsze gołębie były i nie było problemu teraz ludziom wszystko przeszkadza. Przeszkadza pies, przeszkadza kot, przeszkadza gołąb. Co jest z wami ludzie? To już się chore robi jak natura wokół zaczyna przeszkadzać. Odgrodźcie się betonowymi murami i siedźcie w tym własnym egoistycznym świecie.
Mnie jak gołąb narobi na parapecie to sprzątnę to i nie robię afery. Świat mi się przez to nie zawali.
to sobie sprzataj codziennie osrane parapety,zniszczone przez odchody,a najlepiej ulokuj je w domu i niech ci obsrywają lokum,a jak nie reagujesz na odchody wyzerające ,bo od nich bardzo wyżerają i niszczą to siedż w osranych pomieszczeniach
daj im buzi-do 09:29,jak jesz kurczaka,to cię nie razi,ze został zabity,a gołębie niech przesiadują u ciebie całymi partiami i ci gruchają za uszkiem
A co innego robić? Natura to natura, jak Ty komuś przeszkadzasz, to ma Cię zabić, albo przynajmniej pozwolić umrzeć, jak będziesz potrzebował pomocy?
ale bzdury piszesz,to ty potrzebujesz pomocy ,ale ta natura nie musi mi obsrywać okna,parapety
a niech sobie będą i fruwają,ale nie muszą nam obsrywać okien i parapetów a jest udowodnione,że odchody gołębi roznoszą zarazki,choroby i są niebezpieczne
To porozmawiaj z gołębiami, może przestaną Ci obsrywać parapety ^^
Jacy pieniacy. Po pierwsze nie sprzątam codziennie parapetów bo gołębie nie siedzą hurtowo na nich i bez przerwy. Nie przesadzajcie. Po drugie kurczaki to ptactwo hodowlane na ubój, jakoś gołębie nie są na to przeznaczane( a to już nie ode mnie zależy), a po za tym nie jem mięsa, więc nie trafna aluzja.
Denerwują mnie tylko tacy ludzie, którym tak wszystko wokół przeszkadza. Bo z tolerancją i życzliwością jest coraz gorzej.
zaproś gołebie na obiad bo jesteś tolerancyjna i niech ci gruchają bo robią to ładnie
Jeszcze raz napiszę, mnie gołębie nie przeszkadzają, a z docinek wyżej się śmieje;)
Jak by wasze babki blokowe tych golebi niedokarmialy,to byscie okien posranych nie mialy!!!! Ale zamiast isc i zglosic do spoldzielni aby wywiesili zakaz dokarmiania golebi,wolicie siedziec i narzekac to macie problem!! Wygonic babki dalej-niech dokarmiaja golebie sto metrow dalej-i problem zniknie!!! Ja tak zrobilam i mam spokoj!! A golab tez stworzenie-tez chce zyc! Niech sobie beda,fruwaja,nakarmic tez je trzeba-ale mozna to zrobic dalej,nie pod klatka,siedzac na lawce!!!
to prawda,jakby babki nie dokarmiały gołębi,to by nie obsrywały parapetów-do pani z 10:28
zgadzam się, tolerancja i życzliwość na lekarstwo - ludzie są wręcz wredni wobec zwierząt!!!!!!!! natura im przeszkadza!!!!! (na szczęście nie wszyscy) ale pamiętajcie drodzy nienawidzący zwierząt- to co dajecie wraca do was w trójnasób- nieważne czy było to skierowane do ludzi czy do zwierzaków czy do roślin!!!!!!
tolerancjo to je zapraszaj do siebie na balkonik i je żywc i sprzataj sobie gówienka za swoich pupili twoja sprawa