Zaczynam
1. placówka w Groszku (TOP Market) na Sandomierskiej- zawsze kolejka, zawsze wolno, pogaduszki i strata czasu
Te listonosz ty lepiej kończ wstydu sobie oszczędź s nie zaczynaj
Dobry temat. Może wreszcie skończy się czytanie listów przez osoby nieuprawnione i paczki będą też docierały do właścicieli. Piszę z własnego doświadczenia o otwieranych listach adresowanych do mnie. O paczce, która nigdy nie dotarła do adresata piszę ze słyszenia na własne uszy.
Przestancie zatruwac zycie ludziom, ktorzy ciezko pracuja i na dodatek sa obgadywani i krytykowaniu tylko dlatego ze maja kontakt z toksycznymi klientami. zajmij sie czlowieku czyms pozytecznym przynaniej dla najblizszego otoczenia np.umyj sie.
Praca na poczcie to ciężka praca.Setki roszczeniowych klientów do których trzeba się mimo wszystko uśmiechać.pozdrawiam przemiłe Panie z 11 listopada ,zawsze szybciutko i sympatycznie.
Popiera gości z 14:45
Jakie są wasze doświadczenia z wysyłką przesyłek. Czy wam też zdarza się, że na okienku pracownicy poczty naciągaja was na wyższy gabaryt? Domagacie się w takich przypadkach mierzenia miarą do gabarytów, która na każdej poczcie musi Być? Jesteście świadomi, że to częsta praktyka pracowników poczty, którzy na każdej przesyłce starają się naciągnąć was na wyższe koszta? Sprawdzające i proście o przełożenie przesyłki na waszych oczach przez miarę do gabarytów przesyłek.
Zgadzam się. Na pasażu mimo że panie są miłe to niemal zawsze starają się zawyżyć
Pan i Pani na 11 Listopada byli fajni, szkoda że skład się zmienił, osoba która ostatnio dołączyła niezbyt sobie radzi, wykonuje wszystko bardzo powoli i flegmatycznie. Na Ogrodach super dziewczyny, miłe, szybko wszystko robią, żadnych uwag. Najgorsza chyba poczta glówna na alei, katastrofalne podejście do klienta, utrudnianie wszystkiego, czepianie się gabarytów paczek mimo że mieszczą się w normie, wynikająca chyba z nieznajomości wymiarów przesyłek.Podejście do klienta istny PRL tak samo jak cały budynek, chodzę tam tylko gdy muszę bo czuję się jak intruz.
Do osób powyżej... a czemuż by nie napisać jak się sprawy maja, każdy sklep i placowka już została ''obrobiona '' na tym forum, potraficie bojczyć na każdą sprzedawczynię, urzędniczkę, krytykując nawet wygląd , a poczta święta? i nie mówcie że to taka cięzka praca, myślę że osoby które są energiczne , uśmiechnięte, lubią ludzi to sobie poradzą bez trudu na poczcie, ale niestety duża część osob tam pracujących w ogole nie nadaje się do pracy z ludźmi i widać, że się męczą i nie cierpią swojej pracy, trując żywot klientom.
Pan i Pani z 11 listopada byli super.szkoda że Pana już nie ma.A ta osoba zastępujaca rzeczywiście trochę powolna.
Praca na poczcie nie jest ciężka - jak ktoś napisał, ani trudna też nie. Jest za to cholernie nudna. Panie - nie tylko na poczcie, tylko wszędzie nie powinny głośno przy klientach obgadywać tych prywatnych budżetów. To jest dopiero obciach.
Pan który pracował na 11 listopada przemiły człowiek. Właśnie dlaczego go nie ma? Przenieśli go gdzieś?
Alei pisze się z dużej litery bo to nazwa ulicy.Na tą pocztę chodzę najczęściej i nie zdążyła mi się nigdy taka sytuacja jak opisujesz.Co do obsługi to uważam ze Panie są sympatyczne i się starają żeby nie było kolejek.Praca ciężka bo z ludżmi którzy są coraz bardziej upierdliwi i roszczeniowi.
najlepsza wg mnie na Polnej blisko Sienkiewicza, prawie nigdy nie ma tam kolejek :)
Ludzie, ludzie ... potworki:))
Ciężka to jest praca górnika a nie w okienku na poczcie. Pani siedzi, je i pogaduchy urządza. Najgorsza poczta Aleja 3 Maja. Tam zawsze kolejki, problem z wydaniem paczki, gabarytem i wagą.
Do 20.49 nigdy takich problemów nie miałam a często z tej placówki korzystam.Jest to poczta główna dlatego są kolejki nie przyszło Co to do głowy.Praca jest ciężka bo z upierdliwymi ludźmi ale ty wiesz lepiej.