@limo .. Jak widać należysz do ludzi dla których sex jest sensem życia . Zdumiewające jest to że tym się hołubisz . Ba , dajesz rady ..
Zastanów się co piszesz , pocztowa "mis" ... nie masz ani wzrostu ani urody . Co w tobie widzi ten młody sama się domyśl .... na pewno nie jest to intelekt .
Zazdrościć młodemu ?! , że się facet rozdrabnia dla leciwego truchła , gdy w koło ma młode ? To musi być jakiś desperat lub niewyżytek z kompleksem Edypa .
P.S.
Mądrość przychodzi z wiekiem dla niektórych z wiekiem trumny .
Jestem wyżyty na każdym polu łącznie z zawodowym, z wyglądu mogę być twoim synem .
Przeczytaj co ty piszesz na mój temat. Nie znasz mnie za pewne a tu takie tezy . Nie wiem jaki miałeś zamiar w pisaniu tych rzeczy. Dziwna z ciebie postać z dość specyficznym oglądem na świat i siebie… Oczekujesz odzewu ? Jesteś zdezelowanym typem zbitego spaniela co bardzo chciałby być głaskany. Cały dzień. Rozbawiłaś mnie do łez tekstem o moim synu:-). Cierpisz na paranoje ? Zyj dalej w tej swojej zakłamanej pewności.
Daję rady. No i ją dam. Zamiast bic pianę na mój temat zajmij się swoją Czarownicą czystej krwi bo podepta twe uczucia i odleci. O ile to nie twe fantazje .Zastawi cie z zakochaniem po uszy ,z ogromnym bólem i okaze obojętność. Nie raz się w życiu kocha, ale raz jest się chorym z miłości ... To dobra rada !
Przede wszystkim szanujcie czytających i pisz normalnie bo to jakiś bełkot jest.
faktycznie nerwowi :(
hehehe...... melisa im potrzebna.......
o co tu chodzi ??
Ja jestem uprzedzona do zawierania tego typu bliższych znajomości w internecie, choć nie mam nic przeciwko poznawaniu się przez internet, "byciu"/ zrywaniu/ randkowaniu/flirtowaniu przez internet mówię stanowcze nie. Napisać coś mogę. Przepraszam, ale jestem pod tym wzgledem staroświecka. Nie poznałam mojego męża przez internet... I takie małe zboczenie, ja nie umiałabym stwierdzić czy facet mi się naprawdę podoba nie znając jego zapachu...
Niedługo to grzać sie bedą przez ten internet,dla większości internet to samo co 1 z 4 celów w życiu które toczą
trzeba uważać z tymi portalami bo jest tam mnóstwo fałszywych profili, podam przykład mam tam konto i od jakiegoś czasu piszą do mnie panny i tekst za każdym razem wygląda podobnie, coś w stylu: jak mija dzień , jak mija weekend, wchodzę i co widzę pannę z jednym zdjęciem.
Moja teoria jest taka: Ci którzy tworzą ten portal ( a wiele tak funkcjonuje) tworzą również fałszywe profile i rozsyłają wiadomość do przypadkowych osób, cel? Pieniądze, zarabiają na tym że jak chcesz odpowiedzieć nabierzesz się na to, to musisz wykupić konto powiedzmy na 1 miesiąc za 30 zł, żeby prowadzić konwersacje, ja tego nie zrobiłem i nie zrobię, nie jestem frajerem,
Ja bym powiedziała, że różnie jest z tym znajomościami. Jedni wchodzą z nudów i dla zabawy... Inni po to by wywolać huragan i zawieruchę ;( Jeszcze inni po to by znaleźć latwy kąsek i się zabawiać... choć czasem zabawa przeradza się w uczucie, lub dramat ;(
Inni by pokazać swoją wyższość i wdają się w dyskusje, albo polemikę i gadają - piszą jak nakręceni.... o sobie i innych i tak wiadomo, że tutaj to tylko jest wirtualny świat.. a rzeczywisty jest inny niż ten tutaj postrzegany... a przecież ktos kogos może znać... i to bedzie koszmar...
4 lata temu zarejestrowałam się na "sympatię". Obawy były, wiadomo ludzie są różni. Poznałam tam mężczyznę o ciekawej osobowości. Po 3 miesiącach pisania na gg spotkaliśmy się .Od tamtej pory jesteśmy razem. Życie z nim nie jest nudne i szare.W tej szarej rzeczywistości potrafimy cieszyć się z każdego dnia, nawet jak przychodzą problemy. W przyszłym roku ślub.
Czy w ogóle możliwa jest miłość przez internet? Czy nie zostanę oszukana? Jakoś nie wierzę w takie eksperymenty, tym bardziej że zbyt wielu jest nieuczciwych. Może którejś z Was się udało i da mi parę wskazówek, powiem jeszcze że nie chodzi mi tu o jakąś miłość na całe życie, raczej prawdziwego przyjaciela.
Przyjaciel udawany zawsze się znajdzie do wiadomego celu .Pozdrawiam naiwne babeczki.
Gratulacje ! Trzymajcie tak dalej.
ja poznałem na takim portalu dziewczynę i okazała się bardzo fajna. Jak ktoś ma pecha to wiadomo że nie znajdzie nikogo ciekawego, ja akurat miałem szczęście. Powodzenia w poszukiwaniu:)