Byłem, jadłem... Na jedzenie nie mogę narzekać bo było na prawdę smaczne, ale najbardziej z tego lokalu to utkwiła mi w pamięci przesympatyczna blondyneczka :)
Jedyny lokal w którym dowozy sa robione jaguarem musi miec kase właściciel jak takim autem wozi sie po mieście.
nienawidzę was wszystkich. zdrowych świąt
Gościu z 20:36, Twoja pisownia mnie rozwala,
To jest tylko podkładka chyba
Prześwietlany juz właściwie jedt ten człowiek