Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

To jest afera wymyślona - droga Kasiu - jakbyś nie wiedziała, ale wiesz - pewnego pana dziedzica, aby się zemścić na uczciwym człowieku. Ale prawda zawsze się obroni.

P.Lichota jest przykładem „Polski samorządowej”, w której człowiek ma wyłącznie wybór następujący: albo zostaje posłusznym poddanym lokalnego feudała, albo jest traktowany jak obywatel drugiej kategorii. W procedurę „glanowania” takiego niepokornego obywatela angażują się lokalne władze, urzędnicy oraz policja. Oni nie muszą niczego się obawiać, bo nikt ich palcem nie tknie. W końcu prokurator też człowiek i nie będzie się narażał. I właśnie dlatego bezkarni funkcjonariusze publiczni mogą bez konsekwencji kłamać, wydawać niezgodne z prawem decyzje oraz jawnie kraść publiczne pieniądze. Bo nigdy za to nie odpowiedzą. Argument pierwszy - „Przestępstwo to czyn, którego społeczna szkodliwość musi być wyższa, niż znikoma”. Dla nich czyny jak likwidacja szkoly w Bałtowie,bezprzetargowe oddanie szkoły "Krzemiennemu Kręgowi, sprzedaż majątku tej szkoły to wszystko poczynania feudał pana P.Lichoty jeszcze nie przebrzmiały, echa kampani samorządowej. Gdzie jego dworusy sądownie sprawę z oszczerstwami na Radnego do powiatu przegrali: 12.12.2014 13:00 "Sąd Okręgowy w Kielcach rozpoczął rozpatrywanie protestów, zgłoszonych po pierwszej turze wyborów samorządowych. Jako pierwsza na wokandzie znalazła się sprawa, zgłoszona przez kandydata do rady powiatu ostrowieckiego- Józefa Misiury. Zażądał we wniosku ponownego sprawdzenia głosów nieważnych w okręgu trzecim w gminie Bałtów. W przypadku stwierdzenia uchybień, domagał się powtórzenia głosowania. Sąd oddalił jednak ten wniosek." Dla niego nic nie ma świętego - tylko koryto się liczy. Więc wymyślił bajkę o kradzieży drewna opałowego, przypisując zezwolenie na taki czyn pobrania tego drzewa za obietnicę głosowania na radnego Huberta Żądło . Ubierając się przy tym w szaty niewiniątka umoralniającego społeczeństwo. Zapomniał wół jak cielęciem był ,gdy w powtórzonych wyborach w poprzedniej kadencji, prywatnie zwoził wyborców aby jego kandydat : mgr inż. Andrzej Jabłoński mógł wygrać wybory. Sądownie się nie dało ,to jest wyjście zasada pomówienia szkalowania już się sprawdziła w działalności wyborczej (SM"Krzemionki" prezydent Ostrowca ) Więc oligarchia Ostrowiecka aby im społeczeństwo nie przeszkadzało tak jak w działalności: ,publiczno -prywatnych machlojek z eksponatami muzealnymi dla swoich towarzyszy ,publiczno -prywatne zamiary oddania Browaru Miejskiego, sprawy z odwołaniem i powołaniem radnych , Już temat rozliczeń byłej władzy schodzi na dalszy plan tj: problem dochodzenia w sprawie funduszy zwiazanymi ze szkolnictwem . Taki sposób myślenia świadczy o tym, że nawet osoby, które powinny – z racji wykonywanego zawodu - wykazywać się zwiększoną nietolerancją dla przestępstwa, nie widzą w nim niczego nagannego. Pokutuje tu wpojone obywatelom postkomunistyczne przekonanie o tym, że pieniądze publiczne ,PUP,Kapitału Ludzkiego,UE resortowe są niczyje i dlatego ich kradzież,wykorzystywanie do swoich celów NIE JEST SPOŁECZNIE SZKODLIWA !! Argument drugi - „Oskarżony musi mieć świadomość, iż jego zachowanie może co najmniej godzić w interes publiczny lub prywatny”. Ten argument można jeszcze od biedy zrozumieć. Trudno, bowiem, wymagać od pana P.Lichoty żeby ten nagle odzyskał zdolność do świadomego kierowania swoimi poczynaniami, skoro grunt mu się pali z dofinansowań z puli powiatu na jego folwark Park Jurajski! W DZIAŁANIACH w temacie pomówień wyborczych udowodnił, że nie tylko nie wie, co robi, ale również nie ma pojęcia, co mówi. Nie można mieć do człowieka pretensji, że nie jest on w pełni władz twórczych.? I tak dzięki takim ludziom jak pan właściciel Bałtowa P.Lichota istnieje Polska samorządowa w swojej wynaturzonej formie kwitnie jak kraj długi i szeroki. Oto słowo klucz – BEZKARNOŚĆ. I nie chodzi tu o pociąganie do odpowiedzialności karnej każdego urzędnika, prywaciarza który zgodnie z prawem wykorzystuje społeczeństwo?. Problem polega na tym, że – co do zasady – urzędnicy, bez względu na skalę nieprawidłowości – nie są pociągani do żadnej odpowiedzialności. Ani karnej, ani finansowej, ani służbowej. Co więcej, kolejne urzędy wolą multiplikować błąd popełniony na niższym szczeblu, niż postąpić zgodnie z prawem. Ludzie zastanówcie się czy u nas władza i feudał P.Lichota nie postepuje z nami tak jak napisałem w w/w komentarzu.

Już Senator J. Rusiecki wyjąsniał problem włączenia niezależnych Sądów do działalności na zamówienie politycznych sił nie zadowolonych z coraz mniejszych dopłat Starostwa Powiatu do imprez organizowanych przez feudała P.Lichotę w Bałtowie?