Nie ma to jak wykorzystać cudzy Jarmark żeby narobić sobie fotek. Na Jarmarku Denkowskim wypełzło towarzystwo z byłego Klubu Jarosława Gorczynskiego. Ludzie bez zahamowań. Byle tylko ryje szczerzyć.
Dlatego nie chodzę na takie imprezy, żeby nie patrzeć na te ...
"Tren Flaworytów Bezkrzewnych"
Falorun szpindlował brzegańce,
tuliporf łgał z pigłotą treści.
Kleburyn porastał piarniki,
a wewnątrz – czaskrywa bezwieści.
Gdylumpce trzaskały pokłony,
przez zgróbek paplony wilastry,
w szpurkniach wyczekał Garalip –
ten, co zbiera sny przez piasty.
Borchelot mleczył w lazurnikach,
czeplawy dudniały bezładnie,
aż żułtek, wykwityzm ich głowny,
zapłonął w pamięci ostatniej.
I tak trwali — bezczuli, rozćwiekli —
w zgibławie, pod warkiem Enturlu.
Żaden nie wiedział, co śpiewał,
lecz każdy śpiewał do końca.
Chcesz wiedzieć, co to „znaczy”? Mogę przetłumaczyć, rozwinąć mitologię świata Enturlu albo napisać kontynuację – np. w formie listu, sceny teatralnej albo pieśni. Możemy też wspólnie stworzyć „słownik słów obcych” z tego uniwersum.
Jakim trzeba być "śmieciem" (cytując przywódcę PIS), aby w takim rynsztokowym stylu wypowiadać się o innych ludziach? Wszystko to z religijną pieśnią na ustach i różańcem w ręce. Odruch wymiotny.
Rzekł ośmiogwiazdkowy lokalny ... z 21:15
Przywódca nakazał aby robić "pod patronatem " to uczniowie słuchają głosu swego guru bo robotę mają, robotę ma najbliższa rodzina i diety co miesięczne, normalka że warto pod patronatem J.G. skoro dają
Bez przesady, są normalne rekrutacje na stanowiska, nikt nie patrzy na powiązania partyjne ani rodzinne.
A wynagrodzenia i majątki są ujawniane w oświadczeniach.
o kurła, aż popuściłem ze śmiechu
Przód czy tył?
Panie, cholera,
co to się tera porobiło,
płacą i nie robią,
nie mogą się wyrobić...
Papiru, papiru,
papiru, papiru.
To była impreza zamknięta, tylko dla mieszkańców wsi Denków, bo nie czaję bazy dlaczego radni nie mogli na niej być? Jak mówili, że Denków to stan umysłu, nie wierzyłem, a jednak to fakt.
A oni w ogóle to siedzą stacjonarnie w pracy?
Panie, cholera,
co to się tera porobiło,
płacą i nie robią,
nie mogą się wyrobić...
Papiru, papiru,
papiru, papiru.
Po ile były obwarzanki?
Po jednym.
Po jednym per capita?