Witam wszystkich forumowiczów!
Na os. Pułanki radni wychodzą z inicjatywą do mieszkańców i pytają "co możemy dla was zrobić",
a na Kolonii Robotniczej jest TRAWA PO PAS!
Szkła na placu zabaw. Nowa ulica Grzybowa właściwie zniszczona.
Gdzie są Radni?!! Przed wyborami ich pełno, a teraz co się dzieje?
Powiedzcie mi kto jest radnym z Kol. Robotniczej i osiedla 25 lecia (jaki to okręg wyborczy)?
Wg mnie trzeba pozakładać oddzielne wątki i rozliczać darmozjadów, bo oni biorą pieniądze za to żeby zadbać o nasze osiedle. Oszukali nas?
Mieszkam na Pułankach i nie dostrzegłem żadnych inicjatyw odcradnych reprezentujących to osiedle. No chyba pomysły radnego Stelmasika dotyczących samolotu to jest to coś ? Dziwne. Czyżby przegrany kandydat na radnego z Kiloni Robotniczej się pdezwał? Woda zaszkodziła? Trzeba ją ochłodzić!
własnie, gdzie są numery tel do radnych??
Tam macie pana Stelmasika. Wystarczy zaprosić go do znajomych na fb lub zacząć obserwować.
Cały czas jakies inicjatywy. A tutaj na Kolonii niestety jest chyba Sławkowa. Trawa po kolana.
Czy my radnym miejskim płacimy duże pieniądze za doglądanie czy trawa jest skoszona? To jakieś żarty. Takimi sprawami zajmuje się ZUM i administracje spółdzielni oraz może zająć się osiedlowy radny, bo to jego poziom, a radny miejski niech zajmie się poważnymi sprawami na miarę tego miasta, bo jest ich mnóstwo.
Jeszcze jeden dowód, że rady osiedlowe powinny zniknąć z mapy miast.
A właśnie, że nie. Sławkowa jak wychodzi z domu to nie widzi, że ulice przy Grzybowej są zarośnięte po pachy? Przerzucanie się kompetencjami i mądrala, który "działa".
Ważne sprawy miasta. A wyborcy w trawie po pachy?
Skoro mowa o tym osiedlu, to ja dołożę, że np. ulica Grzybowa jest może nie tak zaniedbana, co " zasrana" [ bo jak inaczej mam ten fakt ująć]. Szczególnie latem , chociaż zimą też właściciele psów wychodzą tłumnie z bocznych uliczek na tę właśnie Grzybową- promenadę , a pieski walą równo kupy. Raz w niedzielę, gdy z kuchni to zauważyłam, właścicielka weszła na trawnik z torebką. Niestety był to blef, bo gdy ten jeden raz sprawdziłam, czy faktycznie sprzątnęła pod moim płotem, bardzo się zawiodłam. Kupa nadal była. Wracam do tego wątku, bo ostatnio ktoś z gości wdepnął w minę i wniósł mi do domu. Gdybym widziała zdarzenie, nie wahałabym się zadzwonić do Straży M. Niestety mamy do czynienia z chamami, chociaż mieszkają nieraz w b. eleganckich domach i na to "psie sranie" stroją się jak na czerwony dywan. Lubię zieleń , lubię zwierzęta, ale kup zdecydowanie nie. I cóż, że jest ustanowione prawo i przepisy. A ja nie mam czasu i ochoty, aby polować na winowajców. Zero kultury. I nie piszcie mi, że pies jest po to, aby szczekać [ inny wątek] i walić kupy, bo właściciel jest głuchy i ślepy.
Ma się rozumieć , że te słowa nie dotyczą wszystkich właścicieli czworonogów.
Wszystko w pigułce na ten temat. Niestety psy latające samopas i psie kupy to plaga na tym osiedlu.
Moje dziecko pies pogryzł na cedrowej.Bo tam jest stołówka dla psów bezdomnych.
A przepraszam, zgłosiłaś pogryzienie gdzieś?
Mam nadzieję że tak i że zajmą się tymi bezpańskimi psami, bo aż strach dziecko puścić na dwór...
-bo to wiejskie osiedle jest-
Najgorzej jest też przed kościołem gdzie rosną chwasty.Radni też nie dbają o
pętle autobusowe gdzie są dziury, chwasty i nie zrobione chodniki