No i co z tego,że tych ludzi nie będzie,kto zwróci zmarnowane lata ludzi młodych,upokorzenia a czasami zmarnowanie życia przez właśnie tych ludzi,z tego nikt ich nie jest wstanie rozliczyć .Oni zatracili człowieczeństwo i takie (poglądy) przekażą swoim najbliższym,takie postępowanie,wrażliwość na drugiego człowieka przekażą swoim dzieciom,wnukom etc.Wychowując się w takich panujących rodzinach,potomkowie będą tacy sami chyba,że RUMUNIA!
Czy to prawda,iż na imieninach u P.Wojciecha nie było żadnego radnego,ani też nikogo z budowniczych Biedronek,a był jeden z emerytów palestry,wielbiciel napojów procentowych.Jak radni mogą opuścić swojego finansistę i wzór cnót obywatelskich?
A Lichota nie był na imieninach? A Paluch nie był na imieninach? To tacy przyjaciele? W biedzie się odwracają? Jak nie miał zarzutów prokuratorskich, cały TOS biegł do niego i bawił się na imprezach!
Tak to jest z kumplami. W biedzie się odwrócili. Ale nie wszyscy. Teraz wiadomo kto jest jakim kumplem i na kogo można liczyć. Zachowują się jakby Mazur trąd miał. Ale kiedyś, może i niedługo sami będą w potrzebie. Poważnej potrzebie. I już niestety nie mogą liczyć na pomoc tych którzy potrafią pomóc. Bo w Ostrowcu funkcjonują jeszcze i zawsze będą funkcjonowały układy koleżeńskie, towarzyskie. Bardziej trwałe niż biznesowo-polityczne.
To takie mydlenie oczu,zrobiła się burza to gawrony odleciały a jak będzie ciszej to znowu wrócą i będzie sztama,a telefony to od czego?,mało w okolicy miejsc na intymne spotkania?,kurze która złote jaja znosi to się smakołyki podstawia a nie noge.