Zawsze można iść do radnego do jego domu. Oni przychodzili do nas przed wyborami jak potrzebny był nasz głos to teraz my możemy iść do nich gdy potrzebujemy ich interwencji ( zwłaszcza w okresie gdy nie podane są terminy i miejsca dyżurów). To tylko moje zdanie bo nie wiem jak to jest w rzeczywistości.
Gosciu , po co te dyzury jak z niektorymi radnymi nie ma o czym rozmawiac kiedys bylem w sprawie monitorimgu na placu zabaw na Ogrodach , to byl manewr przedwyborczy bo juz wszycy mieszkancy tego osiedla wiedza ze ten monitoring nieczego nie zmianil jak lamali drzewka tak lama jak chilali tak chlaja , traz zimno wiec spokoj.Podobnie jest z Gminna Komisja d/spraw rozwiazywania problemow alkoholowych , tam sie idzia zlozyc parafke Komisja wezmie kase a jak tu czytam to spozycie alkoholu wzrosla o 50% wiec i problemy alkoholowe tez.Jezeli ktos chce byc trzezwym to sam prosi o pomoc a nie isc na wezwanie by nie byc dprowadzony rzez polcje oni nie znaja orzecznictwa Sadu Najwyzszego w przedmiotowej sprawie. .
Skoro nie ma o czym rozmawiac to po co biora diety. Na wolontariat i czesc.