Witam, jeśli ktoś chce numer telefonu do pewnej ostrowieckiej radnej, która preferuje flirty przez telefon, chętnie przekaże.Ostatnio przez 1,5 miesiąca randkowala dniami i nocami z moim mężem.Mam bilingi,
No to na Maderę z nią ....))
Ona z nim a on z nią nie? :-) ja bym miała przede wszystkim pretensje do męża
Mąż słabej woli jest , nie potrafi powiedzieć nie , przez grzeczność .
Dobre, dobre, słabej woli jest cha cha cha. Rozmawia przez grzecznosc cha cha cha. Bo mu to odpowiada. Ale te żony naiwne.
To nie żona pisze, że jej mąż jest słabej woli .Jako żona uważam, że słabi biologicznie muszą wyginąć! Ha, ha...
A takiego cwaniaka pogrywa....A może ma słabą wolę, albo nie ma jej wcale. Pozdrawiam
Oczywiście, racja!Ale on prosty i naiwny facet, pomruczała mu trochę przez telefon, pogłaskała, że taki biedny, nierozumiany przez nikogo głównie przez żonę i na pewno przez żonę niedoceniany. Teksty zawsze aktualne i działają na każdego samca. :) Myślę jednak, ale to ona , powinna świecić przykładem swoim życiem osobistym raczej też... jako osoba bądź co bądź publiczna w naszym mieście.
na Maderę to trzeba mieć kasę posła a nie dietę biednego radnego.Radny ze swą dietą to może co najwyżej latem na Gutwin jechać ze swą kochanką,lub nad Wisłę do Annopola.
której ;-) z którego komitetu?
Skąd wiesz do kogo to numer?
Mam ten numer z bilingu mojego męża, zresztą to telefon na mnie rejestrowany.Poza tym dzwoniłam przecież do niej i usłyszałam, że rozmawiali o życie i o pogodzie. O godzinie np. 23:48 też o pogodzie??Prymityw!!!Ja bym chociaż miała jaja i się przyznała, a nie strugała idiotki.