ok. wszystko jasne. mam juz kartę, wszystko opłacone. To gdzie teraz mogę łowić w okolicy ostrowca??? na których zbiornikach z ostrowiecką kartą???
Jak masz kartę opłacona to wystarczy przeczytać porozumienie bo tam są wszystkie zbiorniki wraz z zastrzeżeniami na których można łowić :-)
Zacznijmy od tego, gdzie założyciel wątku chce łowić, ile razy w roku, co... itd. Tu możliwości jest dużo.
Wtedy może dopiero pomyśleć co ma zrobić?
Bo jedno, trzydniówki i tygodniówki są nieopłacalne.
Karta wędkarska składa się jakby z dwóch członów.
Podam na przykładzie. Prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
By jeździć musimy mieć prawko a czym to dow. rej.
To samo jest na łowiskach PZW. By łowić potrzebna jest karta wędkarska a by móc to robić w określonym okręgu i tych co są z nimi podpisane porozumienia trzeba mieć legitymacja członkowska z opłatami.
Są one bardzo różne i różne są też zniżki.
Dodatkowo od kilku lat dostajemy zezwolenia.
W tym roku jedno uprawniało do łowienia w kilku ościennych okręgach, ale już w radomskim trzeba mieć osobne. Itd. Tam też są podane wody do łowienia.
W razie pytań można znaleźć namiary na strony kół ostrowieckich, Bodzechowa itp. i zapytać.
No chyba, że ma to być tarnobrzeski. Rozwiązań jest wiele.
Kolego przed Tobą dużo niezrozumiałych rzeczy, więc bądź dzielny :-)
Jak coś: zbyszu@op.pl
Żerujesz tydzień miejsce gdzies w krzakach najlepiej i bierzesz wędke i łowisz to wszystko a kto cie bedzie łapał:))))jakie karty::??:::)))??
a czy nie mógł by ktoś napisać że np: członkowie okręgu 35 mogą łowić na takich wodach:.....,
z okręgu 34 na takich wodach:........
to by ułwatwiło sprawę
w tym roku oplata wynosi 175zl, no a ty jak chcesz wyrobić karte to jeszcze wpisowe dochodzi chyba 25zl nie ma sensu już w tym roku oplacac tym brdziej ze nigdzie nic nie bierze
to nikt nie podpowie chłopakowi gdzie może łowić
nie płakać bo pod Bydgoszczą sama Wisła na odcinku Toruń-Bydgoszcz kosztuje 325 zł z wpisowym.... oczywiście mowa wyłącznie o 2 wędkach nie spining, łódka etc. ;)
Nie opłaca się płacić składki w kielecki PZW, lepiej zapłacić trochę więcej (w tym roku koszt 210zł) i być w tarnobrzeskim PZW. Wody kieleckiego PZW są przełowione i mało co zarybiane, nie ma w zasadzie zbiorników no kill takich jak np. Zochcinek koło Opatowa gdzie można powalczyć z ładną rybą.