Anno, o czym ty mówisz - ja z żoną także stosuje npr i zawsze mamy przyjemność z seksu - nigdy nie jesteśmy razem bo to ten czas i trzeba - a npr daje pełnię satysfakcji ze wspólnego bycia razem - trzeba to po prostu mieć poukładane w głowie - a teksty że islam itd . dobre tylko że raczej kierujesz to pewnie do siebie żeby usprawiedliwić się co do twocih "gumowych metod" - każdy żyje tak jak chce - i życzę ci żebyś choć w 10% miała przyjemność ze swoim partnerem być tak blisko jak ja mam ze swoją żoną
Z całym szacunkiem Soki wole 100% swojej bliskości z mężem niż 10% twojej. Czy ja Ci sugeruję, ze nie jesteście z żona blisko? Nie, bo nie znam Cię i Twojej żony, wiec dlaczego Ty sobie dajesz prawo sugerowania, ze u mnie jej nie ma?. Napisałam o wycinaniu łechtaczki, bo bezsprzecznie powoduje zanik przyjemności seksualnej a dla mnie największa ona jest tylko między 6 a 20 dniem cyklu potem maleje i spada wręcz do zera przed samą miesiączką. wierzę, że stosując npr masz zawsze przyjemność z seksu dlaczego miałbyś nie mieć? Jesteś mężczyzną nie ma znaczenia w którym dniu cyklu się kochasz. co więcej wierzę, że Twoja żona ma tę przyjemność kobiety są różne niektóre mają największa ochotę w trakcie miesiączki. Zauważyłam też że największymi zwolennikami npr na tym forum są mężczyźni, których tak naprawdę nie dotyczy mierzenie temperatury, sprawdzanie śluzu analizowanie wyników i wahania hormonów. Przypuszczam, że wynikło to z filozofii unikania jak ognia prezerwatyw, a kobieta mając do wyboru tabletki niż npr wybiera npr, bo nie chce się truć. Nie będę powtarzać pytań które zadałam w trakcie wątku, które były zbywane. Gdyby było inaczej byłaby to zdrowa dyskusja. Jedyną odpowiedzią było "Jestem mężczyzną stosuje npr i jestem zadowolony"?. chętnie za to porozmawiałabym z kobietami o ich cyklach i stosowaniu npr, ich motywacji, zadowoleniu i innych sprawach.
To weź jeszcze pod uwagę, że seks wydarza się nie tylko między mężem a żoną, a ludzie uprawiający seks robią to także z czystej przyjemności, ale także dla zaspokojenia swojego "popędu". A popęd seksualny to naturalna rzecz, nie ma się czego wstydzić, bardziej powinna martwić się osoba, która tego popędy wcale nie odczuwa.
Anna niektórym to pasuje i jest ok. Tobie nie musi..
Zgadza się jak kobiecie to pasuje to ok jej sprawa.
Anno, nikt Cię do niczego nie namawia. Ja też z żoną stosujemy NPR, i zapewniam Cię, że przyjemność odczuwamy z seksu przyjemność nie mniejszą niż Ty. 123 napisał tylko o sobie, do niczego Cię nie namawiał. Nie rozumiem, skąd te nagłe ataki i próba dyskredytacji czegoś, z czym nie macie na co dzień do czynienia. Niech każdy robi tak, jak mu pasuje. Dla mnie i dla mojej żony npr jest ok, dla kogoś innego może być inna metoda. Po co się nawzajem obrażać?
Tak, jak zgadzam się z Tobą, że każdy powinien robić jak mu pasuje, to jeszcze wyjaśnię Ci atak Anny, bo myślę podobnie do niej - autorka wątku zadaje konkretne pytanie na temat tabletek, a w zamian dostaje próby umoralniania, czy wręcz obrażania przez fanatyka 123 ( teksty w stylu, że rządzi nami tylko popęd, jakieś teksty o zwierzętach itd ). No sorry porównywanie ludzi do zwierząt, niewolników popędu itd, tylko dlatego, ze świadomie wybierają antykoncepcję mechaniczną czy hormonalną a nie naturalną jest niesmaczne. Taka prowokacja musi zrodzić reakcję.
Ps. ja akurat stosuję antykoncepcję hormonalną, ale mam szacunek do ludzi, którzy stosują npr i nie uważam ich za jakiś zacofanych moherów itp. - toteż oczekuję szacunku wobec mojego wyboru.
Temat dotyczył skutków pominięcia tabletki - rozbudował sie do kwestiii czy brac tabletki i jak sie zabezpieczać - najwięcej tu moralistów chcących przepchnąć swoje racja - a kobieta po prostu pytała - co będzie jak zapomniała o tabletce ....a wszyscy ją oczywiście oceniają - choć chyba w tym temacie to ona juz nie ważna ....
Możesz mi pokazać w którym momencie kogoś obrażam? Bo zdecydowanie nie było to moim zamiarem. Zadałam pytania na które nie dostałam odpowiedzi za to dostałam sugestie w stylu, ze skoro chcesz mieć przyjemność z seksu to jesteś zła i rządzi Toba popęd, zacznij stosować npr będziesz szczęśliwsza. Uwierz mi szanuję czyjeś poglądy nie zależy mi, żeby ludzie robili to co ja. Ale masz racje ta dyskusja nie jest zdrowa, ale z zupełnie innych powodów niz Ty myślisz, zauważyłeś że o npr wypowiadają się tylko mężczyźni? Gdzie w tym wszystkim sa kobiety?
A możesz mi powiedzieć czego zazdroszczę? Tobie odpisałam wyżej.
Anna pyta, gdzie w tym wszystkim kobiety więc niejako zostałam wywołana do tablicy (też stosuje z mężem npr od 9 lat) Soki bardzo dobrze to wyjaśnił. Takie decyzje podejmuje się wspólnie. Jeśli sugerujesz, że jako kobieta do czegoś się zmuszam to jesteś w błędzie. Co do tabletek się nie wypowiadam, jeśli komuś pasują, niech bierze. Ja mam swoją metodę, z której jestem zadowolona.
będzie dobrze. nic nie będzie. spokojnie. kiedys bralam tabletki i często zapominałam i było ok :)
dzis mam już 6. z kolei spirale, a i tak nie do końca ...... boje się to raz a dwa.... czy ja jestem pojemnik na sp. :)
ha ha ah a jestem ciekawa na ile żona szczerze odczuwa przyjemnośc czy tylko jęczy i stęka w trakcie, zapewnia cie że super, ze jej sie to podoba, ze jej to odpowiada itp,tzw sufitówka raz dwa trzy i w myslach jeszcze policzy 5x jak zawsze i bedę miała spokoj ha ha ha ha
facet to samiec,kieruje sie popędem i po tysiackroc popedem. to zwierze. tyle. jeden nie rozni sie od drugiego. niczym. nam czasem sie tylko tak zdaje.
facet kiedy dorasta i jego matka nie ma juz sily sie nim zajmowac to bierze sobie żonę/ kochankę ob teraz ta bedzie go obslugiwac czytaj prac, gotowac, sprzatac i .... co mu umozliwia natura ; seks :) tyle. a my - nie wszystkie dzieki bogu - bierzemy takiego mamisynka, zeby go obslugiwac z d. włącznie. ke ke ek taka jest prawda, choc glosno mowienie o niej niejednego oburza, ale czy mam sie tym przejmowac? nie. bo drugi raz nie wchodze na ten sam post i nie czytam wynurzec facetów, ze to nieprawda a albo zakochanych dziunisław.
pozdrawiam, i dalej piszcie .... ble ble :)