Jestem inwalidą na wózku i często bywam w Urzędzie Pracy.Ale korzystanie z WC w tym urzędzie to wstyd i hańba na całą Polskę.Nie dość że nie ma WC od strony dla niepełnosprawnych,to w ,,kiblach"jak za komuny-brak papieru,kibel osr...,brak zamknięcia aby ktoś ci nie narobił na głowę.
Wydaje mi się ,że to źle świadczy o zarządcy firmy ,zresztą identycznie jest na Rawszczyźnie gdzie widok pryszniców kojarzy się z Oświęcimiem .Z tym ,że tam nie wymienia się ukradzionych zepsutych części by nie być posądzonym o kłamstwo historyczne a u nas hmm sam nie znam logicznego wyjaśnienia ani oficjalnej wersji. Jak widać dotyczy to i innych podmiotów w tym mieście ,tego na szczęście nie muszę zwiedzać i mam nadzieję ,że zostanie tak jak najdłużej .
kiedyś jak byłem na szkoleniu z profesjonalnej obsługi klienta to taki dziadek nas szkolił i jego zasada zawsze była taka" najpierw wchodzę do danej firmy i idę do łazienki i wtedy już wiem wszystko na temat danej firmy" i to się niestety w życiu sprawdza jak jest syf to firma do dupy.