Ja wracałem z wakacji z gór przyszła fotka i co z tego jak jechało kilka osób(kierowców) i w danym monecie nie wiem kto prowadził a że droga daleka to się zmienialiśmy często. Dostałem tylko mandat,dobre tłumaczenie to połowa sukcesu.
od nowego roku mają się zmienić przepisy odnośnie pkt karnych,teraz można sobie za opłatą zdjąć kilka,a od nowego roku wejdzie przepis że po uzyskaniu (chyba) 24 już nie zdejmiesz pkt za opłatą tylko egzamin i szkolenie ponowne z bezpieczeństwa jazdy,i jeśli w ciągu 5 lat złapiesz następne 24 pkt,już nie będzie możliwości odkupienia grzechów za kase,to zostaniesz wogóle pozbawiony prawka bez możliwości ponownego uzyskania,i bardzo dobrze,mandaty nieskutkują punkty też to jak zawiśnie widmo całkowitej utraty prawka to może opamieta sie wielu polaków,a 5 lat i 24 pkt w tym okresie bez możliwości zapłacenia i zdjęcia kilku pkt to niezła perspektywa
a gdzie macie baze :) no i nie o to mi chodziło może zacytuje Cię kawałek: "Obawiam się że w przypadku auta prywatnego nikt tego nie kupi że właściciel nie wie komu pożyczył auto :)" podczas gdy da się tak zrobić. Dobra nieważne bo to sie wogóle zaczyna robić kraj silnie policyjny i przydały by się jakieś zamieszki jak w latach 70/80 ale jest cisza więc przypuszczam że jest lepiej niż w Hiszpanii i we Włoszech razem wziętych
no bo gość pytał co jechał prywatnym autem a nie firmowym (tak zrozumiałem z posta) to trzymajmy sie tego bo juz calkiem nie bedzie wiedzial co zrobic, a to podniesienie punktów karnych to tylko ruda banda tak mogła zrobić żeby z egzaminów potem więcej ściągać, żeby załatać dziure za loty co łykent do trójmiasta, pismen to by się dopiero zarumienił jakby go donek zabrał na taki lot..