czy jest sens wybrac sie z grupka znajomych pobawic sie w tym pubie? dawno nie bylo mnie w miescie i nie wiem czy cos sie zmienilo na lepsze. jak z obsluga tam?
Obsługa tragiczna, niektórych wczesniej czuć niż widać. Pracują jak z łaski. Jak jednak sie wybierzesz to przyjżyj sie czystości szklanek i jakości drinków. W dodatku możesz na żywo obejżeć jakaś walke :)
zbieranina najwiekszego marginesu z calego ostrowca
Dziwię sie ze ludzie tam chodzą. Chociaż zeby fajne dziewczyny były na nie małolaty.
Własnie tu nie ma gdzie isc nie ma zadnej dyskoteki, imprezy dla osob z przedzialu wiekowego 25-35. Porazka totalna.
tak piszecie, a mimo to w sobote nie ma tam jak palca wcisnac ii jest sporo ludzi po 30. ja czasem bywam i co do obslugi nie mam zastrzezen. porozmawiaja, doradza itp.
Nie przesadzajcie juz z tymi przedziałami wiekowymi. Jestem przed 30-stką, moi znajomi podobnie. Jesli wychodzimy gdzieś grupą, to jest nam obojętne, czy przy stoliku obok siedzą 14-latki czy 40-latki. Nie dziwcie się, że do takich lokali przychodzą małolaty - mają czas, żadnych zobowiazań, więc korzystają. Mam dużo znajomych w przedziale 25 -40, wyciagniecie ich gdzieś w sobotni wieczór to nie lada wyzwanie. Nie oczekujcie, że ktoś stworzy lokal specjalnie dla takich osób, którym raz na jakiś czas zachce się wyjść z domowych pieleszy.
parozmawiaja doradza hehe a w czym ci jakis barman moze doradzic;/ niestety ale obsluga naprawde fatalna. a na dodatek mysla ze nie wiadomo kim są.! ze juz nie wspomne ze moze co godzine ktoremus by sie zechcialo tylek ruszyc do toalety i papieru chociaz doniesc tak jak to jest w normalnym barze . lenie i nic wiecej i tylko patrza z pod byka ze napiwku nie dostali
jest ich tylko troje i uwazam ze staraja sie jak moga zeby wszystko mialo rece i nogi. ludzie sa bezczelni piszac takie rzeczy. jestem stalym bywalcem i nie moge na nic narzekac. skoro tak krytykujecie to po co tam chodzicie?
CHATKA JEST NAJLEPSZA, TAM SĄ OSOBY STARSZE,EMERYCI,ŻULE,LUMPY,RODZINY Z DZIEĆMI ISTNA SIELANKA
wcale tem nie chodze ! bylam kilka razy i tyle teraz raz na rok wpadne ale nnie widze poprawy.Chociaz z tego co sobie przypominam kiedys ale bardzo dawno to nawet byl papier czasami he.
Swojego czasu było tam całkiem przyjemnie. Pewnie dalej byłoby gdyby nie ta dzieciarnia. kiedyś ktoś powinien zwrócić uwagę tym napakowanym mięśniakom stojącym w wejściu, że powinni czasami spojrzeć na tabliczkę dotyczącą wieku osób które mogą wejść :(Zastanawiam się tylko czy wiedzą co jest na niej napisane...;)
Ochrona ma wytyczne od włascicieli. Skoro mają wpuszczać to wpuszczają. Dzieciarnia też przychodzi z kasą, którą dostaje od rodziców. Pab to nie szkoła i tu liczy się kasa. Każdy klient jest mile widziany. A gdzie wchodzący mają umieszczane tabliczki z napisanym wiekiem? Jak wygląda taka tabliczka?
Tylko jakby nie ta "dzieciarnia", to połowa lokali w ostrowcu by upadła, bo jakby liczyła tylko na takich "dorosłych imprezowiczów", co to wychodzą do lokalu parę razy do roku, to ponosili by straty.
Ja nie rozumiem, co Wam tak ta "dzieciarnia" przeszkadza. Wychodzę ze znajomymi ( zazwyczaj przedział 25-35 lat) i bawimy się w swoim gronie, "dzieciarnia" w swoim. Taki 15-latek raczej nie będzie interesował się mną, kobietą przed 30-tką, mój 35-letni kumpel też raczej nie preferuje 15-stek;). A ze młodzi chleją na potęgę - cóż, to fakt, tyle że mój ( czy moich rówieśników ) pierwszy kontakt z wiekszą ilością alkoholu też wypadł zdecydowanie wczesniej niż w 18-ste urodziny:-D...
Za margeritą nie przepadam ( piszę o części klubowej a nie restauracyjnej) , rzadko tam bywam, raz na miesiąc albo i na dwa miesiące, ale jakoś traumatycznych przeżyć z tym lokalem nie mam. I ta niby rzekomo nie miła obsługa, hm. Proszę piwo, płace dostaję i odchodzę, nie oczekuję pogłaskania przez barmana czy skomplementowania mojej nowej fryzury;).