apeluję do właścicieli psów,wyprowadzajcie je tylko na smyczy,unikajcie miejsc gdzie są odpalane fajerwerki.Psy bardzo żle znoszą huk wystrzału i najczęściej wtedy uciekają.Zadbajmy o ich dobre samopoczucie.Pozdrowienia dla wszystkich wielbicieli zwierzaków.
Moja sunia też bardzo się boi,prawie zawał przy każdym wystrzale, więc apeluję o nie odpalanie fajerwerków bezmyślnie i bez potrzeby. Pomyślcie też o ptakach.
Ja dzisiaj udaję się do lek. wet. po tabletki uspokajające. Nie mogę nic poradzić na to, że strzelają, to przynajmniej pomogę mojemu psu przetrwać sylwestra we względnym spokoju.
Aby pies nie bał się wystrzałów trzeba go uczyć od małego a sposób jest prosty bo tak właśnie uczyłam moją chihuahue i dzisiaj nie boi się żadnych wystrzałów, wiertarek, pił, kosiarek, odkurzaczy. Bierzemy foliowe torebki które nadmuchujemy i szykujemy sobie jakieś przysmaki za każdym wystrzałem dajemy przysmak pieskowi i on kojarzy to z czymś dobrym. Tak samo robimy np. z odkurzaczem wokół którego rozkładamy przysmaki żeby piesek miał dobre skojarzenia ;)
Aby pies nie bał się wystrzałów trzeba go uczyć od małego a sposób jest prosty bo tak właśnie uczyłam moją chihuahue i dzisiaj nie boi się żadnych wystrzałów, wiertarek, pił, kosiarek, odkurzaczy. Bierzemy foliowe torebki które nadmuchujemy i szykujemy sobie jakieś przysmaki za każdym wystrzałem dajemy przysmak pieskowi i on kojarzy to z czymś dobrym. Tak samo robimy np. z odkurzaczem wokół którego rozkładamy przysmaki żeby piesek miał dobre skojarzenia ;)