Pani Kopacz sobie i reszcie marszałków lekką rączką przyznaje nagrody. Nagrodę otrzymuje się za przecież "coś", ponad to co jest w zakresie naszych obowiązków przynajmniej tak było kiedyś ... teraz wystarczy że się chce, tyle że to nasze wspólne pieniądze, których podobno na wszystko teraz brakuje.
Brak uzasadnienia "za co" świadczy chyba że to zwykli ... złodzieje!