Ran temat wątku nie dotyczy całego miasta. I o tym jest napisane. A czy ty przeczytałeś temat wątku?
1. Przecież Hutnik ma zasoby mieszkaniowe nie tylko w jednym miejscu. Tematem jest wycinka drzew na terenach SM Hutnik i pozostawieniu kikutów.
2. Na terenach spółdzielni Hutnik nie rosną tylko wierzby, więc moja uwaga jak najbardziej uzasadniona.
Czego konkretnie dotyczy twoja uwaga? I na jakiej podstawie sugerujesz, że nie przeczytałem tematu wątku?
w pewnej?to znaczy jakiej?uważam że przy blokach min.15 m od okien,ale lepiej zapytać osobę kompetentną.
Nie tylko jednej, bo mnie też. Ci co chwalą to na 2,3 czy 4 piętrze mieszkają. Tym to rybka. Przy niektórych blokach drzewa są za blisko, a jeszcze pod oknami na północ, to koszmar.
Wszystko wam przeszkadza mieszczuchy jedne pod mim też wycięli niedługo zaorzą.
Zmień MMM miejsce zamieszkania. Kup swój dom i jak coś zrobisz lub jak coś nie zrobisz to twoja wolna wola.
Zobaczcie, gdy nic jest nie robione to spółdzielnia nieroby itp....
Gdy coś zrobione , też źle bo nie po myśli jednych.
Drzewa na osiedlu obcinaja rok w rok.
Zawsze odbijają , a wierzby rosną bez problemu. Teraz nie wygląda fajnie, ale w niedługim czasie będzie ok.
Nie róbmy problemu , gdzie go nie ma.
Może w tym roku jakiś nadgorliwiec trochę przesadził. A trudno zejść i się odezwać , że nie tak powinni robić lub od razu telefon do Spółdzielni.
Wiem, że najłatwiej usiąść do kompa i napisać, najłatwiej przed klatką grzmieć. Oj mam takiego sąsiada, jak nadaje , jak grzmi, "buzia" mu się nie zamyka. Pytam się czy chociaż raz zgłosił to co mówi, a on na to - Po co? Bo to coś zmieni? A ja uważam, że tak. Na piśmie i zgłaszać, zgłaszać.
Rozumiem, że może przeszkadzać drzewo rosnące przed oknem, ale takie przy chodniku? Ani to wysokie, ani rozłożyste... Kikuty teraz stoją. I tak się dzieje na naszym osiedlu regularnie.
Natomiast na rozjeżdżone kołami ciężkich samochodów REMONDISU trawniki (przed blokiem 61) administracja nie reaguje. A jest coraz gorzej. Nikt na to nie reaguje. Straż miejska potrafi mandaty dawać za wjechanie kołem na trawnik a tutaj przy tak zdewastowanym (łącznie z krawężnikami) zero reakcji.
To dzieje się wszędzie, we wszystkich miastach i miasteczkach. Często przyczyną jest zgłoszenie mieszkańca, że mu tam ciemno, czy gałązka spadła na auto. Pomagałem matce w interwencji w takiej sprawie. Starostwo (w innym mieście) w zamian za zezwolenie na wycięcie (tam w grę wchodziło całkowite wycięcie pięknych pięciu wierzb) udzielone miastu zażądało posadzenie bodaj dziesięciu nie gorszych gatunkowo drzew w tym miejscu. Dano do wyboru kilka gatunków, aby się lokatorzy zdecydowali na któreś.
wycinka-ok ale zgodnie z przepisami, ludzie przycinający są niedouczeni jak mają to robić albo osoba im to zlecająca nie ma zielonego pojęcia lub nie kontroluje swoich pracowników.
wszystkie trzy argumenty trafne i niedouczenie i brak pojęcia a o kontroli pracowników szkoda marzyć - chodzą jak pijane dziecko we mgle.
Na Ogrodach pod 17 dziś ogolili drzewa,ochyda co na to miasto lub lokatorzy nie widzą ?
Człowieku bardzo dobrze ,bo stwarzają duże niebezpieczeństwo i zastanów się co piszesz.
To wszystko odrośnie szybciej niż sie wam wydaje. Przestańcie histeryzować.
oj tak tak odrośnie tylko nikt nie pomyślał przed przycięciem że odrośnie szybko-trzeba będzie częściej ciąć= większe wydatki, odrośnie bardziej kruche= większe zagrożenie bezpieczeństwa, a drzewo i tak po paru latach uschnie- drzewa trzeba umieć ciąć a nie obrąbać, nikt nie histeryzuje tylko wymaga żeby pewne rzeczy robić z głową
dobrze robią,do parku można iść a pod blokiem powinny być krzewy i drzewka nisko pienne.
Dziś tną na ul. Jasnej. Jak to wygląda, to lepiej nie mówić. Żadnej refleksji jak to drzewo ukształtować, żeby cieszyło oko. Byle jak, tu utną, tam zostawią - ale czemu tu się dziwić - nie jeden wątek na tym forum jest o genialnych pracownikach Spółdzielni Mieszkaniowej HUTNIK.
Od kilku dni tak te drzewa chlastają, a żaden mistrz/kierownik nie raczył się pofatygować, by zobaczyć jak to wygląda. Dwóch oskubuje, a jeden cały czas odpoczywa po niedzieli. Słów brak