jakie jest Wasze zdanie w związku ze świątecznymi zakupami- czy troszkę zmiana tradycji i odstępstwo od tradycji szaleństwa zakupowego i bardziej skromnie czy też raczej bez więszych zmian,a potem cienko..........
Jak święta, to - najlepiej wziąć kredyt w Providencie, nakupić żarcia tyle, żeby się reklamówki obrywały, potem płakać i spłacać.
Ja tam nic nie kupuje,świniaka sie w łeb trzaśnie,zacier już dojrzał to sie bimbru narobi i bedzie
niech biora pozyczki,niech kupuja wzrosnie PKB,mnie tam nie stac,anawet jesli by bylo to jest glupota potem tony jedzenia laduje w smietnikach,u mnie wszystkiego po troszeczku,przedewszystkim skromnie
"Polacy z roku na rok coraz chętniej sięgają w sklepach po gotowe produkty na święta. Ich jakość i smak często nie odbiega od tych robionych w domu, dlatego klienci zdobywają do nich zaufanie i nie boją się podawać ich na świątecznym stole."
Jemu chodzi o to, że jest nadmiar narzekających na brak kasy. Czy naprawdę bystry, to pytanie ważne?
Polski byc podobno piekny jezyk, nieprawdaz? A czytanie ze zrozumieniem bywa skomplikowane jak lepienie uszek wigilijnych i pierogow kapuscianych, ze o kutii i innych specjalach nie wspomne.