Miałam wczoraj wątpliwą przyjemność skorzystania z łazienki w tej przychodni. Tragedia!
Nie dość że klapa urwana, to całość tak brudna, zasyfiona, na moje oko minimum tydzień nie sprzątana.
Całe szczęście że chociaż papier był.. :)
Bywacie, mieliście podobne wrażenia, czy tylko mnie się to przydarzyło?
Zaznaczam, że byłam tam ok 8.30 rano. Powinno być jeszcze w miarę czysto, gdyby było posprzątane w poniedziałek.
Ludzie nie chodźcie do przychodni, żeby nie brudzić łazienek ...................................
Nie o to chodzi. Chodzi o to, że tam nikt nie sprząta, a przynajmniej nie tak często jak tego sytuacja wymaga. A już gdzie jak gdzie ale w przychodni wymagam czystości. To nie było nabrudzone przed chwilą, tylko z kilku dni najmarniej, a w tym był weekend a bakterie się namnażały ile chciały.
Wiem jak jest w przychodniach ale za to w marketach aż miło wejść szczególnie w Kufland i Tesco .
Jakiś czas temu byłam ok 8 rano i też było bardzo brudno
13.00, a myślisz, że lekarze sprzątają, czy pacjenci? Nie bronię sprzątaczki, a takowa pewnie tam jest, ale pytanie czy ona powinna wchodzić po każdym pacjencie do toalety? Więc ile godzin powinna pracować, bo wiem, że ta poradnia jest czynna od rana do wieczora.Może to wina kierownictwa,że za mało personelu?
Według mnie wystarczyłoby, gdyby każdego dla wieczorem posprzątała i o 8 rano na pewno nie byłoby syfu.
O 8 nie byłoby syfu, a później co? Dlaczego myślisz tylko o własnej wygodzie.Kobita pewnie sama na te wszystkie gabinety, korytarze, łazienki. Byłaś, widziałaś, trzeba było iść do kierownika poradni.
Po co ta agresja? Napisałam tylko, że o 8 rano nie powinno być śladów korzystania z łazienki, gdyby była posprzątana poprzedniego dnia. Sądząc po tym co zastałam, nie była sprzątana przez kilka dni, bo przez nawet jeden dzień nie da się tak zasyfić. Fakt, mogłam iść do kierownika, ale teść akurat wyszedł od lekarza, więc pojechaliśmy do domu. Następnym razem nie omieszkam się tak zrobić, jak go zawiozę do przychodni.
Bywam u dentysty w Opiekunie i tam jest zawsze czysto. Taki kontrast.
12-14 już cię nie interesuje?
Nie ma wytłumaczenia dla brudnej łazienki, choćby i o 22.00. W łazience ma być po prostu czysto, a tym bardziej w przychodni.
Pewnie ledwo .... wiążą koniec z końcem ..................
ja byłam nie raz i z syfem się nie spotkałam. A wieczorami nie raz na badania czekałam czy wizytę i widziałam jak sprzątaczka sprząta.