Ludzie są jak zwierzeta -potrzebuja przewodnika za którym mogą iść ale jak przewodnik okaże słabośc to ze stada zostanie wygnany
Zarzad i prezes beda dobrzy jak beda sluchac zarzadzen przewodniczacego
A może jest to prowokacja żeby związki zachowywały się tak a nie inaczej, może ktoś zamierza coś przy tym ugrać.
"-Obecnie zwierzęta są traktowane lepiej niż człowiek w MPK - uważa Tadeusz Relikowski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”. Czarą goryczy było udzielenie podwyżek po cichu dla niewielkiej grupy pracowników w administracji. Nie zachowujemy się, jak niesforne dzieci, ale mamy swą godność pracowniczą i nie chcemy być traktowani w nieludzki sposób."
Jeżeli dobrze zrozumiałem to prawdopodobnie sama pani prezes jest sobie winna całej tej sytuacji i dziwię się wszystkim krytykantom przewodniczącego S w MPK. On po prostu chce żeby pracownicy nie byli dyskryminowani.
Przewodniczący S w MPK zawsze był mocnym przeciwnikiem i bardzo rozważnym. Nie zaczynał by tej rozgrywki gdyby wiedział że przegra. Przeżył już tylu dyrektorów i prezesów że kolejny mu nie zaszkodzi. A próba zwolnienia go w ostatnim czasie (podobno dyscyplinarnego) jest tylko motorem napędowym.
Jestem przekonany że dni zarządu MPK są policzone. Zresztą już masa kierowców uciekła do Warszawy i za granicę. Przynajmniej traktowani są godnie.
Może prezydent powinien porozmawiać z ludźmi którzy tam pracują a nie słuchał wyłącznie jednej strony. Gdyż może zaistnieć ryzyko dwulicowości przekazu.
Z różnych przekazów wiem że są osoby które potrafią jednej osobie mówić jedno a drugiej coś innego. A z doświadczenia wiem że ci co słuchają nie mają zwyczaju konfrontowania prawdziwości przekazu i ślepo wierzą w to co do nich dociera.
Ciekawe co powie załodze jak podzieli ona losy interspidu!
ktoś, sprytnie odbił problem na przewodniczącego solidarności, a przecież wszystkie 3 związki nie akceptują terroru pani prezes kołeczek. Poza tym czy wszyscy piszący pomyśleli jaki poziom i stan komunikacji przejęła od poprzedniego zarządu i ile ograniczyła komunikację, a kasę na komunikacje otrzymuje większą od poprzednich prezesów. Te wpisy na przewodniczącego solidarności to robi chyba sama pani kołeczek - specjalistka od dyskryminowania pracowników, zapytajcie jak rządziła w Pks
Pracują na ten sukces już całą dekadę.
A ja myślę że ten gość (Relikowski)współpracuje z kimś komu zależy by MPK padło, Pani Kołeczek tyle lat potrafiła prawie bankruta (MPK) trzymać przy życiu jakiś chyba cudem i komuś chyba przestało sie to podobać, a według mnie związkowcy sa tylko narzędziem może liczą na jakąś inna robotę np w PKS czy prywatnej firmie przewozowej.
A kogo to według was wylano z mpk a kogo przyjęto bo ja pracuje w tej firmie i jakoś nie słyszałem
pewnie jesteś tym przydupasem,którego masakra nie objeła więc udajesz greka