Jak wszyscy wiemy na terenie naszego miasta istnieją i funkcjonują liczne kancelarie adwokackie, radcy prawni, notariusze, biura rachunkowe itd.
Spośród nich jest jedna firma szczególnie się wyróżniająca-usytuowana przy ul. Polnej(za Urzędem Skarbowym) oraz jej szef zwany"mecenasem"
Prowadzi liczne sprawy ludzkie świadcząc pomoc prawną, doradza,reprezentuje, a przy tym-pobiera minimalne opłaty, sam wręcz ponosi koszty z własnej kieszeni za swoją działalność. Jest to bowiem człowiek o gołębim sercu- istny"samarytanin"
Jednak, choć jednym pomaga, to chcąc na minimalnym poziomie wyżyć- musi od czasu do czasu zarobić.
Prowadził jedną ze spraw p. T.T. z Ostrowca. Reprezentował ją-otrzymał wszystkie niezbędne informacje i dokumenty dotyczące sprawy(trochę ich celowo pogubił). Oczywiście otrzymał za to wynagrodzenie. Sprawę przegrał-ale pieniędzy nie zwrócił!. Posiadając wszystkie informacje na temat reprezentowanej przez siebie osoby- co robi p. "mecenas"?- odkupuje dług od osoby, która była stroną przeciwną sporu.
I co się dzieje?. Przystępuje do windykowania długu swoje uprzedniej mocodawczyni(tej którą wcześniej reprezentował), która teraz staje się jego dłużniczką. Oczywiście windykację prowadzi też nie za darmo!!!!.
I co wy o tym "mecenasie" sądzicie?. Warto iść do niego po pomoc i doradztwo?
Chyba wiem o kogo chodzi. Ja też tam byłem- gość ciągnie kasę i tyle i nic nie pomoże