Czy nie uważacie, że w spółdzielniach mieszkaniowych jest przerost zatrudnienia?
przerost zatrudnienia to jest w urzedach ,każda pani do czegoś innego potrzebna ,a jak jej nie ma to klops
Tez uwazam żs w SM jest ich za dużo siedza tylko i plotkują lub kręcą się na fotelu rozmawiając przez telefon na nasz koszt.
to jest straszne i demoralizujące, że siedzą za nasze pieniądze i mają nas za intruzów
Generalnie w spółdzielniach jest za mało pracowników, czsami trzeba zostawać po godzinach. No lae rozumiem ludzi, którzy przychodzą w różnych sprawach i patrzą na nas spod byka, bo my mamy pracę a oni nie. Wówczas przeszkadza im wszystko, nawet nasza mina czy kolor bluzki.
Stazyści to moga sobie być, za nich płaci biuro pracy i wykonują najgorszą robote w tego typu urzędach , za cały miesiąc mają tylko ponad 8 00zł.
To jeszcze nic ! Rada Nadzorcza w OSM liczy sobie 11 (słownie JEDENAŚCIE ) osób a mało tego to jeszcze 3 prezesów Ludzie przecież to paranoja !!! Każdy z nich pobiera minimanie średnią krajową z naszych czynszów
Zdziwiłbyś się ile zarabiają!
Ja uważam, że przerost zatrudnienia w spółdzielniach mieszkaniowych jest ogromny. Moja spółdzielnia Hutnik jest tego najdobitniejszym przykładem. Już niebawem napiszę ile to osób siedzi za biurkami. Wybieram się na krótki rekonesans po gabinetach. Będzie się działo. Jak zliczę "umysłowych" to zajrzę też do "fizycznych", poobserwuję i napiszę. Mam nadzieję, że dostąpię zaszczytu zaglądania na pokoje.
A wy to tylko zwalniać i zwalniać. Na boga, tam pracują już z wieloletnim stażem. Od lat nikt nowy nie jest przyjmowany. Wy wszystkich byście na bruk posłali i Straż Miejską i Pracowników biurowych. Może wasze dzieci też będą wtakiej sytuacji i też ich poślecie na zieloną trawkę. Na marginesie nie pracuję w żadnej z tych instytucji, ale jestem daleka żeby ot tak wydawać wyroki że źlepracują, że niepotrzebni. Polacy to najbardziej wredny naród.
Znaczy się Tyś nie z tego narodu?
Jestem, ale nie mam zamiaru ziać jadem i żółcią jak wielu tu na forum. Zawsze na miejscu tych opluwanych bezpodstawnie stawiam siebie czy kogoś z rodziny. Współczuję tym opluwanym ale też tych co opluwają, bo to bardzo mali zakompleksieni ludzie.
Za pozwoleniem, czy to, że „na miejscu tych opluwanych bezpodstawnie” stawiasz „siebie czy kogoś z rodziny.” (z akcentem na „kogoś z rodziny”) wynika z Twojej (Waszej) plemiennej przypadłości ... bardzo wielkich i nie zakompleksionych ludzi?
OSM to dopiero moloch którego mieszkancy muszą utrzymywać !!! Mam nadzieje że to niebawem sie zmieni bo bat sie szykuje na naszych Prezesów..
Och och jakby byli chociaż mili ale oni nie, jak wejdziesz jak cię zmierzą i myśla po co przyszła nie mam czau teraz rozmawiam proszę nie przeszkadzac.A tak na serio mogliby sie do roboty wziąć, a nie patrzeć na swojego płatnika wilkiem.Dosyć trzeba brac swoje sprawy w swoje ręce ,wszyscy lokatorzy i właściciele do boju.
Ja takich doświadczeń nie mam. Wszędzie są i ludzie sympatyczni i z w danym dniu np. z problemami i zawsze są też bufony. Jeśli coś ci się nie podoba mów od razu tej osobie, zwróć jej uwagę, że ona/ontu siedzi dla ciebie i za twoje pieniądze. Zapewniam cię, że sytuacja się nie powtórzy.
do goscia z 9:14 a ty to kto?że tak zapewniasz bo ja zawsze zwracam że to pracownicy sółdzielni są dla lokatorów ale jakos ich to nie rusza..
pewnie, że przerost! a do tego chamstwo, brak zainteresowania petentem, nikt nie umie udzielić konkretnych odpowiedzi. odsyłają od pokoju do pokoju...