Jestem Gośka Błonamnie Rozrywa i tak nudzimy się razem z przyjacielem Łysym Boryną obciągając stare kable, czasem nie powiem zdarzy się coś młodszego ale coraz rzadziej. Od biedy wpada do nas Tomuś z kopertą, a one z każdą biedą chudsze i chudsze. Jak jesteśmy najarani mamy pretensje o wszystko, wtedy Tomuś zgania kłopoty na Batmanów w czarnych sukienkach, że chciwi zboczeńcy i w ogóle, ale jak mu seks proponujemy wyuzdany no wiecie – kiedy pieprzymy wszystko to Tomuś jakoś nie oponuje. W ekstazie sapie i wytrzeszczone ma gały którymi widzi dwie wieże jakie nie powstały. Najgorzej jest nocą, siedzimy wtedy skuleni nasłuchując czy do zagrody nie podchodzi karzeł kulawy, załgany krwiopijca i dziad stary. Spuszczamy wtedy swe psy Adamowe na wzór szwedzki ułożone, by go pożarły, stąd tak rzadko są karmione. Ale cóż z tego, że szczekają skoro ledwie go zobaczą mało z sierści nie oblecą. Walą na oślep łbami we wrota stodoły, a my czekamy, aż dziad zniknie. Wtedy jak go nie ma to dopiero chodzimy jak te paniska, ryje swe niewyparzone zwracamy ku słońcu. Jak wodzem był Czesio ze Schetyna, to raz w tygodniu mieliśmy zaoczne nauki z podstaw kłamstwa i obłudy teraz co dzień musimy chodzić do budy. Tak, właśnie chodzić nie mylicie się, nawet teraz w tę zarazę, bo złego diabli nie wezmą. Szkolimy się jak na nowo coś podpieprzyć, by nie zdechnąć. Sypnij i ty groszem, wspomóż biedę, a otrzymasz po nas schedę. Sam nie próbuj nas ograbić, jak Mateusz co na fona zgrabnie składał. Łza się w oku kręci, jak pamięcią wspomnę wujka, dał błogosławieństwo niby, ale jak tak siedzę teraz i myślę to czy na pewno było ważne. Bo widzicie to Ryży był wujek , a ryży to wredny. Skrył się teraz i knuje w samotności, ale myśli ma niespokojne macając się po czole. Wciąż rogów wypatruje, toż to oblubienica sama na chacie pozostała, a Rydzerz nie śpi i uwieść niewiastę może. Rydzerza królestwo na gorącej wodzie zbudowane i mimo, że sukmaną przepastną jest odziany to skrywa ona wyćwiczoną w boju armatę z dwoma kulami. Stukają w jednostajnym rytmie uderzając o siebie kule w pokaźnym worze, jakby czas Ryżemu do egzekucji odmierzały. Raz i raz… teraz zaraza ją odwlekła, ale przepowiednia mówi...
Edek pisz pisz, to jest zajebiste może Holland coś na Oskara wykręci
Z Morawicy cie wypuscili czy co ? dekiel masz niezle poprzestawiany....
Jackowski w zeszłym roku kilka razy powiedział, że rok 2019 jest ostatnim rokiem spokoju. No i przepowiedział.