co myslicie o zatloczonych ciucholandach?wczoraj pozwolilam sobie do jednego wejsc,byl tzw.nowy towar i...szok,czlowieczki w roznym wieku wyrywajacy sobie ciuszki,rzucajace sie osobki na wysyp butow,wszedzie sortowanie napchanych koszykow.wyszlam prawie pusta,nie bez kasy,ale bez ubranka,bo zostalo mi wyrwane a nastepne skradzione.jak sie tam odnalezc?!i jeszcze jedno ciekawostka to jak niektore osoby wytrzymuja tam caly dzien,jedna pania widuje kiedy bym nie byla(dyskont czysta i jana pawla),doradza panom i czuje sie jak u siebie w domu.czy ona nie ma zajec np.w domu.jest w srednim wieku,wczoraj byla w czarnej kurtce,w ciemnych dzinsach.znacie ja,zrobie z nia wywiad?
Pewnie chodzi o Pania Dorotke. tez ja widuje za kazdym razem w mexie i na Jana Pawła.
ta Pani sprzedaje buty i ubrania na giełdzie w Sandomierzu.
zmień ciuszek na inny- mniej tłoczny owyższej kulturze-ja dawno to uczyniłam
Ta Pani nie tylko siedzi tam cały dzień, ale tymi brudnymi rekami przy tych brudnych ubraniach czasem weżmie sobie kiełbasę w jedna rękę w druga bułkę i je ... jakby domu nie miała
A taka druga Pani starsza blondynka?chodzi często ubrana na biało??okupuje skrzynkę z butami i torebkami w mexie.
bo oni potem sprzedają to na targowicy albo gdzieś indziej. kupią za 5 zł a sprzedadzą za 25 zł.
byłem tam ze 3 razy ale zaprzestałem chodzi bo za dużo jest tam bydła:)
A w Altexie co się dzieje?(namiot)głupie babska rzucają sie na te ciuchy ze hej bydło i tyle
Hej, ja też widziałam tą Panią!!! Spędza bardzo dużo czasu w takich sklepach, kupuje a potem sprzedaje te rzeczy na targu w Stalowej Woli. Kiedyś jak byłam u znajomych w tym mieście to widziałam ją z jakimś starszym Panem. Mieli naprawdę duże powodzenie. A co na to urząd skarbowy?
A w Altexie to stare babki rzucają się na ciuchy dla małolat!nie daj Boże wejsc takiej w drogę.jest tam pare takich dam jedna nawet ukradła ale na szczęscie została przyłapana i nie ma wstępu!!!widuję tez często takich dwóch obleśnych typów z pod ciemnej gwiazdy ale oni to rzucają się na męskie portki.
nie wiesz jak się odnalezc?wyobraż sobie że jesteś człowiekiem pierwotnym i rzucasz się na właśnie upolowanie mamucie mięso!!!bo tak się właśnie ludzie zachowują
Czlowiek pierwotny po ciezkim polowaniu na mamuta zwolywal wszystkich z okolicy zeby sie podzielic zdobycza, wiec raczej to @gosc 17-44 nie to. Raczej przypomina mi to najlepsze lata socjalizmu gdy do sklepu laskawie "cos rzucono".
Ta pani zatrudnia nawet swoją około 10 - letnią córkę. Stoi mała bidula cały dzień w towar i trzyma mamie miejsce przy butach- ciekawe jak z frekfencją w szkole??? ma w koszyku jedzonko i coś do picia prawie jak czerwony kapturek:) tylko, że nieźle się przepycha przy butach.
takich jak ta pani- handlar jest niestety więcej a szkoda bo wyrywają rzeczy tak, że strach podejść. Osobiście chciałabym spokojnie coś pooglądać, przymierzyć i znaleźć jakieś cudeńko. Agresja tych kobiet i pana od którego na dodatek cuchnie psują mi te przyjemność i skutecznie odstrasza, ale przecież o to im chodzi!!!
na giełdzie w Sandomierzu również jest z dziećmi.kiedyś do jednego z ciucholandów miała zakaz wstępu, ale ostatecznie po rozmowie z szefową dalej przychodzi.
Nie rozumiem o co chodzi. Chyba oto że w/w Pani potrafi zrobić dobry interes. A was zazdrość bierze.