Coś jeszcze podpowiem,gdyby ktoś chciał moją trasą jechać.Odradzam wjazd na Ukrainę ze Słowacji nie ze względu na kolejki i paszport lecz ze względu na fatalną drogę.Przez Ukrainę zrobiłem chyba ponad 100 km wiadomo z jakich względów,paliwo,gorzałka i fajki bo tanie.Ludzie bardzo mili,artykuły o których napisałem są tanie ale drogi to katastrofa,nasza ul Bałtowska to rarytas w porównaniu do dróg i oznakowań na Ukrainie.Naprawdę nie warto,niektóre odcinki pokonywałem z prędkością 15 km na godzinę jadąc zygzakiem od jednego do drugiego pobocza.GPS głupieje tam,tablice informacyjne zarośnięte krzakami,zdecydowanie odradzam taką ekonomię.Plusem było to że na przejściach (obu) granicznych polaków puszczają odrębnym szybkim pasem praktycznie bez kontroli w przeciwieństwie do aut na ukraińskich czy rumuńskich tablicach gdzie kipisz robią celnicy.
Pasuję to zabieram nie to nie! Będzie nas max 4 0s0by jak ktoś mi będzie roztaczał kombatanckie wspomnienia typu że ja jechałem za 20 zloty w dwie strony to niech se jedzie jeszcze raz! Jaki problem?
Rowerm można za darmochę a tu mu dają brykę komfortową i gość płacze.Co tanie to niedobre.Trza drzeć skórę ile sie da.
Co za ludzie najlepiej za darmo i jeszcze na koniec dupe obrobić