To dlaczego w publicznych szkołach i przedszkolach pracują całe klany rodzinne. Chyba dyrektorzy ich przyjmowali do pracy nie prezydent. A dlaczego w miejsce odejścia na emeryturę zaraz zatrudnia się kogoś z rodziny / P rezydent to pewnie nawet nie wie o tych praktykach,
Piszesz bzdury 0:12. Jakie klany? Ogarnij się.
Jeżeli odchodzi ktoś na emeryturę ,to mają prawo przyjąć kogoś z rodziny-dzieci nauczyciela,takie jest prawo i nie tylko w oświacie,ale i hucie,urzędzie itp
Najważniejsze to chyba to, że ludzie mają pracę, a dzieciaki profesjonalną opiekę.
W przedszkolu publicznym z którego ma pochodzić pani dyrektor pracuje większa część jej rodziny
Czyli przedszkole rodzinne
Znajomosci trzeba miec wszedzie. Niestety ale w panstwowych przedszkolach sa przyjmowane osoby po znajomosciach. Polska rzeczywistosc.
A przyjmą tam dziecko z niepełnosprawnością sprzężoną?
Jeśli przedszkole specjalne, to powinni przyjąć dziecko z każdą niepełnosprawnością
Mysle ze tak bedzie, ze beda przyjmowane dzieci z kazda niepelnosprawnoscia, w koncu po to powstaja przedszkola specjalne.
W Ostrowcu potrzebne jest takie przedszkole, duzo jest dzieci niepelnosprawnych i coraz czesciej o tym mozna sie przekonac przechodzac obok placow zabaw i nie tylko.
A dlaczego specjalne? Większość dzieci powinna uczęszczać ze zdrowymi. Po co izolacja?
No nie wiem czy zapiszesz zdrowe dziecko do przedszkola gdzie większość dzieci jest z ciężkim autyzmem,agresywne lub z porażeniem mózgowym na wózku z ciężką spastycznością. Dziecko zdrowe zacznie się cofać i zachowywać jak chore dzieci. Ale uważam że takie przedszkole powinno powstać i te dzieci z ciężką niepełnosprawnością powinny mieć swoje miejsce w naszej lokalnej społeczności.
A Ty te wszystkie chore dzieci "wrzucilabys" do jednego przedszkola grupy. To jest złe. Jedno chore czy dwoje wśród zdrowych dzieci sprawdza się w wielu krajach. Ktoś napisał wyżej że większość dzieci powinno być wśród zdrowych. Jak najbardziej. Wiadomo głęboki autyzm czy upośledzenie umiarkowane czy głębokie wymaga innej edukacji. Są bardzo mądre dzieci autystyczne czy z porażeniem i powinny być wśród zdrowych. To kwestia dobrej diagnozy a nie izolowania jednych od drugich. Wystarczy oprócz wspomagajacych nauczycieli zatrudniać asystentów dla np.autystykow. To się sprawdza
Właśnie, że się nie sprawdza. Odchodzi się już pomału od klas integracyjnych, a jesli wejdxie w życie ustawa, to całkowicie znikną takie klasy czy szkoły. Dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi powinny być ksztalcone w szkołach/ przedszkolach specjalnych.
Wg nowej władzy się nie sprawdza. Ale po dniu negacji takich klas wycofali się z tego. Gdybyśmy tak rozpatrywany to "wyrzucic" wszystkie dzieci dysfunkcyjne bo geniuszem przeszkadzają. W wielu cywilizowanych krajach nie ma szkół specjalnych dla dzieci z lekką niepełnosprawnością umysłową. W klasach integracyjnych jedni i drudzy zyskują. W "normalnej" klasie też znajduje się wielu uczniów z różnymi zaburzeniami mające opinie i co ich też wyrzucać poza margines?
Pamiętajcie o tym, że nauczyciele są ciągle poddawani ocenie pod kątem wyników nauczania. Jak myślicie pracują z 2 dzieci niepełnosprawnych czy 27 z normą?
Najpierw dowiedz się na czym ta praca polega. Dzieci z normą i z lekkim mają tę samą podstawę, tylko wymagania w stosunku do danego ucznia są inne. Tak samo jest z dzieckiem autystycznym w normie. Nie ma już 27 osobowych klas. A gdy w klasie dzieci z orzeczeniami to góra 20 plus dodatkowy nauczyciel.