Czy wasze dzieci są zle traktowane w przedszkolach?
Co znaczy są źle traktowane? Moje dziecko uwielbia przedszkole i na pewno nie jest mu tam źle, nawet ciężko mi sobie wyobrazić o co Ci może chodzić.
Moje dziecko bardzo lubi chodzić do przedszkola i lubi swoją panią.
moj syn ostatno zostal poszarpany przez swoją opiekunke w przedszkolu.
Idź z tym do wychowawczyni lub do dyrektora placówki. Po co piszesz na forum? Czy po to zadajesz takie pytanie, że jak inni odpiszą że ich dzieci też są "poszarpywane" to nie zareagujesz, a jak Ci odpiszą że nie są to dasz spokój? Nie bardzo rozumiem po co ten wątek.
Może komuś też się to przytrafiło. A światkiem byla osoba dorosla a nie dziecko.
Powiedziaławm wszystko derektorce, ale ona stwierdziła że nic z tym nie zrobi. Bo to jest moje słowo przeciwko tej opiekunce a ona wszystkiemu zaprzecza.
"mamo" - świadkiem a nie światkiem i dyrktorce a nie derektorce :)
jak masz zamiar się czepiać mojej pisowni a nie pomagać to może daj sobie spokoj
coraz to głupsze te wątki są zakladane.Nigdy ja ani moi znajomi nie spotkali się z czyms takim ze nauczycielka ''POSZARPAŁA"'dziecko.Pierw pisze pani zedziecko lubi chodzić do przedszkola a potem ze nauczycielka je POSZARPAŁA
Podejrzewam juz od dawna, ze to jedna i ta sama osoba "siedzi" calymi dniami i trudni sie wymyslaniem i zakladaniem tak idiotycznych watkow.To jej hobby takie jest.
Właśnie takie podejście co niektórych rodziców. Poszarpała? A co mu będzie? Najwyżej będzie grzeczny:) Nie wierzę w to aby szarpała aż tak by krzywdę robiła. Kiedyś linijką po łapach biły nauczycielki i uczniowie żyją do dziś, nic im się nie stało. Takie to wychowanie dziś, że nauczycielom dzieciaki na głowę wchodzą albo wiadra na śmieci zakładają. Dodam tyle, że nauczycielką nie jestem, ale nie lubię też przesadnej troskliwości "nie dotknij, nie ruszaj"!!!
Do pani/pana z 13.57
super riposta! gdyby więcej rodziców miało takie zdrowe podejście do tego bardzo trudnego procesu jakim jest wychowanie to nie byłoby aż takiej demoralizacji wśród dzieci i młodzieży.
Dodam jeszcze że najważniejsza jest współpraca rodzica z nauczycielem bo tylko obierając wspólny kierunek działania można dziecku pomóc i ewentualnie uchronić go przed "zejściem z właściwej drogi" a przecież na tym rodzicom powinno zależeć najbardziej, jeszcze bardziej niż nauczycielom bo prędzej czy później szkołę opuści a rodzic ma go przez całe życie.
Cóz za święte słowa mojej przedmówczyni!!! Sama jetsem mama 4 i pół letniej dziewczynki uczęszczajacej do przedszkola i powiem, że jestem zwolenniczka tzw. "starej szkoły wychowywania" czyli zero nadgorliwości (nie mylić mojej postawy z brakiem miłości, bo jest jej chyba aż za natto) irytowały mnie zawsze mamusie które w sterylnej czystości utrzymywały mieszkania, chowały dzieci na życiowe 'ciapy" a teraz jeszcze jak małe cos narozrabia a pani "poszarpie" to roztrząsają to na forum zamiast spokojnie porozmawiać o całym zajściu z panią......... litości cóż za naród
Nie ma takiej możliwości aby pani w przedszkolu "poszarpała" dziecko. Nauczycielki w przedszkolach są obecnie bardzo wyczulone na takie sprawy, bo wystarczy, że krzywo spojrzą na dziecko to zaraz znajdzie się jakaś "poszkodowana" mamusia, która chowa dziecko na królewicza, któremu nie wolno nawet zwrócić uwagi. Teraz nawet nie można w przedszkolach podnieść głosu na nieposłuszne dziecko, więc o czym my mówimy. Szukacie sensacji i tyle. Mnie też nie podoba się obecne wychowanie "bezstresowe", prowadzi to do tego, że nawet jak dziecko nabroi, to rodzice nie są o tym informowani, bo taka pani przedszkolanka by sama miała z tego powodu kłopoty.
nic nie rozumiem z tej wypowiedzi ... kto zaprzecza ???
do jakiego przedszkola prowadzacie dzieci skoro za wasze pieniadze są szarpane, bez przesady, nie slyszalam takich rzeczy jak żyję
To już nawet nie można dziecku zwrócić uwagi???
Bez przesady, dzieci mogą wszystko już od przedszkola a panie mają stać i się uśmiechać. Czasami rodzić zapomina o tym jak dziecko potrafi sobie zmyślać. Teraz podnosi alarm po każdej niezadowolonej minie dziecka, a za kilka lat sam dostanie od dziecka po twarzy. Ciekawe co powie taki rodzic jak się okaże że wychował małego bandziora