Witajcie
Zastanawiam się nad przebranżowieniem się. Na samym początku swojej kariery zawodowej pracowałem jako pracownik obsługi klienta, potem prowadziłem własną działalność handlową również opierając się na współpracy z klientem, potem jeszcze przez jakiś czas w hurtowni, aż w pogoni za lepszym wynagrodzeniem przebranżowiłem się na pracownika przemysłu ciężkiego. Tak pracuję od kilku lat. Na zarobki nie narzekam, bo jak na ostrowieckie warunki zarabiam raczej dobrze (średnio 3200 netto), mam też umowę o pracę i jakąś tam stabilizację. Jednak czegoś mi brakuje. Brakuje mi tej pracy z klientem, fajnie było coś komuś doradzić, pomóc, rozwiązać jakiś problem własnym sposobem. No właśnie, własnym sposobem, w obecnej pracy brakuje mi uwolnienia własnej kreatywności. Codzienne wykonywanie tych samych rzeczy wg sztywnych reguł powoduje, że duszę swoją pomysłowość, możliwości. Chciałbym się przebranżowić w taki sposób, by wykorzystać swoje cechy charakteru i ambicje na swoją pracę. Wydaje mi się, że doradca handlowy lub coś pokrewnego byłoby najlepszym rozwiązaniem w takim przypadku. Miał ktoś podobną ścieżkę zawodową w swoim życiu? Myślę nad uczestnictwem jakichś ciekawych kursach skupionych wobec pracy z klientem, sprzedaży, marketingu itp. Byłbym skłonny nawet na początku zredukować swoją pensję (myślę, że do 2000 netto przez okres próbny bym był skłonny zejść). Jak myślicie, gdzie w naszym mieście najlepiej uderzać?
PS: Jeśli jesteś maruderem i masz zamiar pisać, że w tym mieście tylko znajomości, grupa inwalidzka i praca na czarno za najniższą krajową, to nie pisz w ogóle. Chciałbym zasięgnąć opinii ludzi, którzy inwestowali w siebie, samorozwój, potrafili wykorzystać swoje atuty i pracowali w branżach, o których pisałem.
Pozdrawiam
Nie mam takiego doświadczenia jak Twoje i pracuję też w innych branżach, ale rzucę to, co pierwsze przyszło mi na myśl. W Kunowie na terenie dawnej fabryki są firmy różnych działające w różnych branżach i może warto się temu przyjrzeć. Czasami pojawiają się ogłoszenia, że szukają handlowców. Na terenie starej huty też możesz znaleźć firmy, które zapewne aktywnie poszukują/współpracują z klientami, więc to też jakiś kierunek. A może w swoim zakładzie pracy masz szansę przenieść się do działu obsługi zamiast pracować na produkcji.
Bardzo podoba mi się Twoje podejście - zamiast narzekać szukasz nowej ścieżki. Powodzenia życzę i trzymam kciuki. Jeżeli samemu przychodzą Ci do głowy jakieś pomysły, napisz o nich - może wywiązać się ciekawa rozmowa, która zainspiruje też innych.
http://www.consenso.info.pl/k2-information/montaz-urzadzen-i-systemow-energetyki-odnawialnej
Może właśnie powinieneś połączyć doświadczenie z branżą w której pracujesz. Dobry handlowiec w branżach przemysłowych może zarobić naprawdę duże pieniądze. Inny przykład to mój znajomy, który pracował w biurze projektowym, a obecnie jest handlowcem w firmie oferującej materiały na budowę dróg. Auto służbowe, dużo jeżdżenia po kraju, ale zarobki bardzo dobre.
Na początek poszukaj konkretnego pomysłu jaki chcesz realizować. Potem dowiedz się jakie musisz spełniać wymagania(np. język angielski techniczny, kurs specjalistyczny, poznanie branży i produktów czy usług z nią związanych), nawiąż kontakty i zmierzaj do celu.