godzina 21,30 jestem z mężem w szpitalu- skręcone kolano. po jakimś czasie lekarz nas przyjmuje, i twierdzi, że chyba nic się nie stało. Po moim naleganiu bada męża i mówi, że mamy iść na poczekalnię i czekać na skierowanie na prześwietlenie. Czekamy... 2 godziny po czym ten sam lekarz przychodzi i mówi: nie mam pana wyniku prześwietlenia w systemie... na to ja może dlatego, że nie dał pan skierowania!!! Idziemy z mężem na piechotę na II piętro na RTG i dalej oczekiwanie na wynik. Grubo po północy lekarz nas wzywa i oświadcza, że kolano jest zwichnięte i za kilka dni do kontroli. Na to ja: ale co teraz, bo boli. Odpowiedź: żel, kule i opaska, do widzenia. Już nie pytałam jaki żel bo brak mi było słów.
Nadmieniam, że na zaświadczeniu wypisanym przez tego lekarza jest między innymi opieka pielęgniarki itd, za którą zwróci z naszego ubezpieczenia ten niedobry NFZ...
A uwazasz ze bylas tam sama jedna i nikt wiecej nie potrzebowal pomocy w nocy? Posiedz kiedys w wieczorem do rana i zobacz ilu ludzi tam przylazi a lekarz jest sam jeden, a jak wiekszosc przychodzi w jakis blachych sprawach ktore spokojnie moglyby do rana zaczekac to potem ma pretensje, od tego sa POZ i Nocna i świąteczna opieka zdrowotna a nie odrazu szpital, a potem sie dziwic ze ktos w stanie naglym potrzebujacym pilnej pomocy w szpitalu jej nie dostanie bo wielmozna pani przyszla z mezem bo go kolano bolalo. Wy macie jakis wstyd? Robicie sztuczne kolejki i to przez was potem trzeba tyle czekac. A wasz przypadek z pewnoscia nie zagrazal zyciu i zdrowiu, wiec nie wiem czemu nie udaliscie sie do POZ, a jak pozna juz godzina to do Nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej
Gość 10.18.Wstyd to takie brednie wypisywać.Masz szczęście że ty od razu zdiagnozujesz każdą chorobę u siebie i u swoich najbliższych i nie pchasz się od razu do szpitala.Ja takim geniuszem nie jestem.Jeżeli coś mi jest to szukam pomocy od razu bo za kilka godzin może być za pużno.Ty możesz czekać i cierpieć,twoja sprawa,ale dlaczego inni mają czekać.Tak się składa że ja jeszcze żyję bo zgłosiłem się do szpitala na czas.Ból kolana dla ciebie może i jest drobnostką bo to nie twoje kolano.
Po prostu przesadziłeś i to wszystko, a na naukę ortografii na szczęście nigdy nie jest za późno.
przepraszam, że w ogóle żyję i przeszkadzam w pracy lekarzom w szpitalu. Jak będę umierać, to poprzeszkadzam tylko najwyższemu, bo w sprawach przyziemnych muszę poradzić sobie nie zawracając nikomu głowy. Dziękuję "Służbo Zdrowia"
Dodam jeszcze w odpowiedzi Gościowi z 10.18- nie jestem z Ostrowca, a w mojej miejscowości nie ma nocnych dyżurów- potrzebuję więc dalszej, najlepiej medycznej edukacji. W naszym przypadku trzeba wzywać pogotowie, ale przepraszam, że chciałam zaoszczędzić kłopotu i przywiozłam męża sama...
No szkoda bardzo, że karetka na sygnale nie jechała do skręconej nóżki. Ja bym wezwał helikopter w końcu jak boli to trzeba! Do dentysty też po nocach łazisz jak boli ząbek?
No pewnie przychodzi prostu do domu dentysty i w srodku nocy go budzi. Bo przeciez to jego powolanie i to z jej podatkow sie wyksztalcil. To ma w nocy nie spac tylko otwierac dla niej gabinet i najlepiej nie brac za to pieniedzy bo to jego powolanie i za jej podatki sie wyksztalcil to niech i pracuje za darmo
Nabierzesz latek,zaczną ci się problemy ze zdrowiem to będziesz śpiewał inaczej.Brak ci empatii.Myślę że ty nawet cały połamany nie będziesz wzywał pogotowia.Honorowo sam doczołgasz się do szpitala.Chociaż po co,może samo przejdzie.
Nie najlepiej wpadac do szpitala z bolacym kolanem i krzyczec ze place podatki i mi sie nalezy, nie zapominajac dodawac ze z moich podatkow sie wyksztalcili i zadac aby caly personel szpitala wszystko rzucil i biegl mi uslugiwac, bo przeciez place skladki. Troche pokory rodzice lekarzy tez placa podatki i tez finansowali nauke waszych dzieci jak i swoich, zreszzta ciekawe jak kwota tego waszego podatku trafila na ksztalcenie lekarzy, pewnie marne grosze
Ale karetka przewiozła pewnego pana w marcu 2014 ze szpitala w Ostrowcu do szpitala w Krakowie - w ucieczce przed Telewizją TTV (bo w Ostrowieckim szpitalu znaleźliby go dziennikarze) - oczywiście na koszt społeczeństwa.
Rozumiem nastepnym razem lekarz zostawi naprawde potrzebujacych pacjentow z zawalmi miesnia sercwoego, udarami mozgu, przelomami nadcisnieniowymi, bo TY BYLAS PIERWSZA W KOLEJCE i PLACISZ SKLADKI TO CI SIE NALEZY, eh ludzie ludzie, chyba wiadomo ze jak sie przychodzi o takiej porze do szpitala to nie ma pelnej obsady lekarzy jest lekarz dyzurny ktory musi zajac sie wszystkim, ale chyba niektorzy nie widza dalej niz czubek wlasnego nosa. W ogole skad to okreslenie Sluzba Zdrowia? a noo tak zapomnialem niektorzy to jeszcze w PRLu zyja gdzie takie cos funkcjonowalo, obecnie jest ochrona zdrowia, a sluzbe to sobie mozecie miec w domu jak dobrze zaplacicie, lekarze i pielegniarki na pewno nie beda waszymi sluzacymi, czas zmienic myslenie
Żyją z naszych podatków ,więc mają być na każde zawołanie .Nie pisz gościu 11;03 ,o jakiejś ochronie zdrowia.To są słuzby ,tak samo ,jak służba porządkowa,słuzba wojskowa,itp.
To pokaz jakalwiek Ustawe, zapis, akt cokolwiek gdzie bedzie napisane sluzba zdrowia i ze lekarze maja byc waszymi sluzacymi, jest wszedzie o ochronie zdrowia, a ze ludzie mysle ze to sluzba to potem sie dziwia ze nie ma kto im sluzyc, tylko lekarze i pielegniarki wykonuja swoja prace i obowiazki, a nie sa ich sluzacymi. Niestety to tez sa ludzie i na pewno nie beda na kazde wasze zawolanie. Z waszych podatkow zyja tez nauczyciele i urzednicy jakos tez nie sa waszymi sluzacymi i nigdy nimi nie beda. I to wy potrzebujecie ich Łaski czy to nauczycieli czy urzednikow czy lekarzy i to WY bedzie przychodzic i ich prosic o pomoc i łaske, a nie odwrotnie, wiec jedyne co mozecie to popisac sobie jakies zale na forum. Bo nawet nie mozecie tego nigdzie zglosic, jak lekarz czy pielegniarka wykonuja swoja prace, zreszta i tak jest mnostwo takich donosow ktore odrazu laduje w koszu, bo pacjent przyszedl i mu sie nalezy, a ze lekarz wykonywal swoja prace dobrze to odrazu wywalaja do smieci te donosy
Gość 11.03,masz rację zawsze są ważniejsze przypadki.Kiedyś trafisz do mnie do urzędu coś załatwić.Oj poigram sobie z tobą.A spróbuj tylko mieć pretensje.A tych instytucji do których możesz trafić jest dużo.Jak ty komuś tak ktoś tobie.Zadziwiające że tylko zwykli szaraczkowie mają problemy.Skoro masz takie wpływy to załatw drugiego lekarza.
Widzisz w przeciwnienstwie do ciebie urzednika lekarze z nikim nie pogrywaja tylko wykonuja swoja prace, a ze nie jest tak ze na jednego pacjenta przypada 1 pielegniarka i 1 lekarz to nie moze sie nim zajmowac caly czas, niestety ma tez innych pacjentów. Zreszta jestesmy na samym koncu europy jesli chodzi o liczbe lekarzy przypadajacych na 1000 mieszkancow. W sumie nie ma co sie dziwic ze wola leczyc niemcow. Niemcy chetnie zapraszaja polskich lekarzy i nie tylko i nie maja problemow z brakiem lekarzy tak jak w polsce. Niedlugo to pewnie powroca felczerzy w polsce bo nie bedzie mial kto leczyc
Najlepiej ,to nie zawracać lekarzom głowy.Studiuje taki ileś tam lat za nasze pieniądze,wreszcie uda mu się zrobić dyplom lekarza z wielkimi nieraz bólami.Jak już to ma ,to robi pieczątkę ,zatrudnia się np.w szpitalu,popija kawkę ,grymasi ,bo za dyżur nocny dostaje ,,zaledwie"1000 zł albo i więcej i czuje się panem życia i śmierci.A tu taki szarak jeszcze chce ,żeby pan pomógł mu w cierpieniu lub zdiagnozował chorobę.A skąd on ma wiedzieć ,jak akurat wtedy nie dotarł na wykłady z powodu imprezy.Lekarze chcą ,by ich szanować .Na szacunek trzeba sobie zapracować.Wszak po podpisaniu deklaracji wiary ,będą wychodzili z założenia ,że cierpienie pomaga w zbawieniu.Zamiast morfiny -komunia ,zamiast kroplówki -różaniec,zamiast rehabilitacji -piesza pielgrzymka do zdjęcia Marianny w Czestochowie.
To idz na medycyne nikt Ci nie broni i tez bedziesz bral 1000zl na dyzur na ktorym bedziesz popijal kawke nikt ci nie broni i to wszystko za pieniadze podatnikow, istne eldorado to nawet w sejmie tak dobrze nie maja jak lekarze w szpitalu