Psom grozi wywozka do umieralni na Mazurach. Poza tym, z powodu przepelnienia, gmina naciska na weterynarza w wiadomym celu...
Adopcja psa to naprawde cos wspanialego. To podarowanie drugiego zycia. Kwestie formalne przebiegaja szybko i w dobrej atmosferze. Nie ma sie czego obawiac.
Otworzcie serca...
Nie kupuj ,adoptuj.Szlachetne hasło.
No przecież w Ćmielowie tylu miłośników zwierząt jest. Wszyscy bardzo aktywni i bardzo przejęci losem dwóch piesków , watek na ten temat aż huczy. Aż dziw , ze ci szlachetni obrońcy zwierząt nie walą drzwiami i oknami żeby adoptować pieski ze schroniska...dziwne , prawda ?
Moze maja swoje powody, dla ktorych nie moga dokonac adopcji? Jesli chocby duzo mowia na temat bezdomnosci... to juz cos :) Moze trafia do ludzi, ktorzy maja mozliwosc przygarniecia psa.
Niektorzy chca uniknac formalnosci i rezygnuja z adopcji. Trzeba jednak pamietac, ze to wszystko dla dobra zwierzakow. Formalnosci zalatwiane sa w milej atmosferze i sprawnie. Kazdemu zalezy na tym by wydostac psine ze schroniska jak najszybciej.
Dziwny to jest twój post.
W Ostrowcu tez są psy do adopcji i nie ma ich kto zabrać . To kto by specjalnie do kozienic jechał po psa jak stąd ludzie się nie kwapią adoptować. No fakt wielu ludzi odstrasza załatwianie formalności zapewne dlatego,że jak im się pies znudzi to pewnie by go porzucili a tak zaczipowanego nie zbyt się da
W Ostrowcu psy maja dobre warunki. Jedzenie, stala opieka medyczna, sa zaszczepione itd... W Kozienicach brakuje na karme i leki. Psy przebywaja w przepelnionych boksach. Szczeniaki za zagryzane przez starsze psy...
Adoptuje to się dzieci. A psa to ja mogę co najwyżej przygarnąć.
Przygarnąć psa możesz z ulicy,za schroniska adoptować.