Witam. Czy mógłby mi ktoś udzielić porady czy mogę liczyć na jakąś zapomogę czy jakieś wsparcie finansowe od państwa? Mam dwójkę małych dzieci, mąż miesiąc temu stracił pracę i jest bez prawa do zasiłku. Ja zarabiam ok. 1600 zł na rękę. Mamy mieszkanie wzięte na kredyt i po opłaceniu rachunków, czynszu i raty naprawdę niewiele zostaje na życie. Czy jest ktoś kto mógłby mi podpowiedzieć gdzie konkretnie mogę się udać i z jakimi papierami prosić o pomoc. Dodam, że nigdy nie korzystałam z żadnych zapomóg, itp. Jedynie becikowe na dzieci wzięłam jak się urodziły i tyle. Bardzo proszę o podpowiedź, bo może mi się nic nie należy i nie chciałabym żeby mnie u urzędzie wyśmiano. Zdaję sobie sprawę, że są ludzie w gorszych sytuacjach gdzie dwoje nie pracuje. Dlatego też proszę o radę czy przy moich zarobkach gdziekolwiek mogę dostać jakieś wsparcie dopóki mąż nie znajdzie pracy. Słyszałam o dofinansowaniu do czynszu, ale nie wiem czy nie mam za dużego mieszkania (68m).
http://www.rp.pl/artykul/9158,1012654-Krzyzak--Biedni-nieporadni-i--biedni--nazbyt-zaradni.html