Bardzo chętnie pomogę,czy można już wpłacać pieniążki w lecznicy?
Poszedł przelew.Niewielki,ale na pewno nawet z niewielkich kwot uda nam się zebrać na leczenie.Obyś psiaczku odzyskał zdrowie i radość życia.
Konto do wpłat
Fundacja Węgielek - Fundacja na rzecz godnego i humanitarnego traktowania zwierząt.
75 1500 1168 1211 6007 4570 0000
Piotrowice 46A
55-311 Piotrowice
z dopiskiem leczenie Fuksa
co za bestia zrobiła taką krzywdę? jak można być takim człowiekiem. SZOK.
Jeśli ktoś może wesprzeć pieska choćby przysłowiową złotówką,to bardzo proszę. Niech to maleństwo szybko wraca do zdrowia,i nowego,dobrego domku.
Nie zdążyłam załatwić puszki. Może jutro mi się uda.
Ja też przyłączam się do akcji pomocy pieskowi.Animals wraz z policją powinni znac dane personalne tego oprawcy zwierzątka i powinny być wyciągnięte konsekwencje.Zwracam się do byłego właściciela Fuksa,jesteś bestią i życzę ci wszystkiego najgorszego w twoim nędznym życiu.A dla Pani Agnieszko jak zwykle wielki szacun,
To nie dla mnie słowa podziękowania tylko dla Iwonki. Iwona jest n i e s a m o w i t a. Ja staram się jej tylko pomóc. Nie wierzyła w siłę forum ostrowca bo facebook ma większą moc dopóki wczoraj nie przyszła Pani do weterynarza aby wpłacić 30zł na Fuksa. Dziękuję Pani bo dzięki właśnie Pani uwierzył , że na forum ostrowca są wrażliwi ludzie , którzy chcą pomagać biednym, porzuconym, chorym i osamotnionym zwierzakom. Dziękuję Wam bardzo w imieniu tych biedactw.
Bardzo przepraszam za opieszałość z pozostawieniem puszki na zbiórkę pieniążków na leczenie FUKSA. Od dzisiaj od godz. 15.30 puszka znajduje sie w gabinecie AgaWet - bardzo dziękuję Pani Doktor za możliwość pozostawienia puszki na zbiórkę oraz za leczenie tej "bidy - KUSIA"....
Ja już idę włożyć do pudzki parę zł,byłam o 13-stej to jeszcze nie było.
tez ide biedna psina
Bardzo dziękuję wszystkim , którzy już wrzucili coś do puszeczki i tym, którzy planują tam coś wrzucić. Każdy grosik jest ważny. Leczenie będzie trwało około miesiąca i będzie polegało na codziennych specjalistycznych opatrunkach, które są kosztowne ale za to przynoszą efekty w postaci zarastania się dziury w skórze i przede wszystkim uldze w cierpieniu malucha. miejmy nadzieję, że za miesiąc Fuks odzyska radość życia w postaci nowego pyszczka bo jeśli chodzi o ból psychiczny jaki przeżył to może zostać do końca jego dni. Dzięki forumowiczom możemy kontynuować leczenie "bidy" chociaż będzie długie i kosztowne. Ja wiem z własnego doświadczenia , że warto pomagać, bo to wraca ze zdwojoną siłą. Jeszcze raz serdecznie Państwu dziękuję w imieniu Fuksa, którzy już poczuł, że można żyć bez bólu i cierpienia, które dość długo towarzyszyło mu w jego dotychczas marnym życiu.
Przesyłam linki aktualne o Fuksiu:
https://www.facebook.com/events/1911308249089599/?active_tab=discussion
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=618915481636905&set=gm.1919038974983193&type=3&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=618523721676081&set=pcb.1918633191690438&type=3&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=618523715009415&set=pcb.1918633191690438&type=3&theater
Jeśli macie dobre serca wrzućcie trochę pieniążków do puszki dla Fuksa.Ja dzisiaj byłam,wiem,że nie dałam ogromnej sumy,ale dzięki ludziom kochającym zwierzęta uzbiera się więcej.Biedny piesek.
Ja wplacilam na "zrzutke.pl", link jest na fb w wydarzeniu. Każdy, nawet mały grosz da kiedyś dużą sumę. Pomóżcie ludzie, nie bądźcie obojętni.
Ja zrobiłam przelew w czwartek na konto podane na początku tego wątku. Nie jest to ogromna suma, ale każda złotówka się przyda