W Ostrowcu mamy duzo ludzi o dobrym sercu dla zwierząt.Właczajmy sie do pomocy.Razem mozemy wiecej bo kazdy grosz sie liczy.
Mamy duże zniżki w Aga Wet i proszę mi wierzyć na słowo, że nie znajdę lepszych cen na leczenie. Poza tym w tym gabinecie jest szpitalik gdzie można zostawić zwierzę na kilka dni jeśli nie ma go gdzie zostawić wtedy kiedy jest w stanie , w którym normalnemu człowiekowi nie udałoby się opiekować psiakiem.
Jutro a najpóźniej we wtorek zostawię puszkę gdyby ktoś miał ochotę pomóc.
Poszedł przelew.Niewielki,ale na pewno nawet z niewielkich kwot uda nam się zebrać na leczenie.Obyś psiaczku odzyskał zdrowie i radość życia.
To nie dla mnie słowa podziękowania tylko dla Iwonki. Iwona jest n i e s a m o w i t a. Ja staram się jej tylko pomóc. Nie wierzyła w siłę forum ostrowca bo facebook ma większą moc dopóki wczoraj nie przyszła Pani do weterynarza aby wpłacić 30zł na Fuksa. Dziękuję Pani bo dzięki właśnie Pani uwierzył , że na forum ostrowca są wrażliwi ludzie , którzy chcą pomagać biednym, porzuconym, chorym i osamotnionym zwierzakom. Dziękuję Wam bardzo w imieniu tych biedactw.
czy ten psiaczek nie jest do adopcji?
Pewnie w przyszłości tak,ale najpierw musi być wyleczony.
Psiaczek jest jak najbardziej do adopcji. Potrzebuje tylko posłania, miski z jedzeniem i świętego spokoju. Jest bezproblemowy, czysty bez względu na czas zamknięcia w domu. Niestety nie jest po tym co przeszedł psiaczkiem, który łasi się jak szczeniak do właściciela bo ma już kilka lat i musi zaufać na nowo właścicielowi. Fuks codziennie uczęszcza na zmianę opatrunków więc można go codziennie oglądać pod gabinetem i na spacerach na Os.Rosochy.
Szkoda pieska ale jak jest w takim