Z twoich wpisów również można wiele wywnioskować. A z prawdą, to wiesz, ile jest rodzajów prawdy- prawda, cała prawda i gówno prawda. Zgadnij o jakiej prawdzie tu piszą?
gościu 11:51 jeżeli już to są tak naprawdę 3 prawdy: moja prawda, twoja prawda i gówno prawda. Ale moja prawda jest najważniejsza, bo jest moja.
12:31. Różne są definicje prawdy, żależy kto je głosi. Ksiądz Tischner mawiał "Jest świnto prowda, tyż prowda i gówno prowda". Bardzo brakuje mi mądrości i humoru Ks. Tischnera. Pamiętam, jak opowiadał w telewizji o swoim wykładzie na temat imperatywu wolnej woli w życiu człowieka i że wyjaśnił to studentom w typowy sobie sposób, po góralsku "Ani jo se nie twój, aniś ty nie moja- jak mnie przenocujes dobro wola Twoja".
Mądrość nie polega na sprycie, ale na umiejętności obstawania przy prawdach oczywistych. Ten przetrwa, kto wybrał świadczenie prawdom oczywistym. Kto wybrał chwilową iluzję, by na niej zarobić, ten przeminie wraz z iluzją - ks. Józef Tischner
Jeden taki próbował dochodzić w sądach swojej " krzywdy" wpisami na forum. Sąd pokazał mu gdzie jest jego miejsce w szeregu i dał "krzywdzonemu" do zrozumienia, że bzdurkami się nie zajmuje, bo on sam też wypisywał na innych, a teraz domaga się parasola ochronnego od sądu. Ha ha ha ha ha. Tylko się zbłaźnił przed sądem.
Chodzi o tego, co tak często wypłakiwał się na policji, w prokuraturze i w sądach różnych instancji: rejonowym, okręgowym, apelacyjnym. Za obrażanie innych na forum został skazany prawomocnym wyrokiem sądowym i teraz pisze z gościa. A taki był mądry, taki wygadany na forum, że doczekał się oceny sądu swoich wpisów. W nagrodę, ze swojej kieszeni za wpisy, ma zasądzone kilka tysięcy zł na cel społeczny.
To osoba która go oczerniała żadnej kary a on który zgłosił oczernianie dostał karę? W sumie winni i ci i ci, bo może się broniła i winny stał się pokrzywdzony?
I racja 11:40. Niech ten, który pierwszy obrażał nie czuje się obrażony, bo przecież pierwszy obrażał.
12:17. Czyli, jak to już kiedyś pisałam "RĘKA, KTÓRA BIJE NIE MOŻE SIĘ SKARŻYĆ, ŻE BOLI" zgodnie ze starą, prawniczą maksymą.
Bardzo mądra, stara i słuszna maksyma. Na koniec każdego wyroku, który wydaje sąd w takich sprawach, powinno być pogrubioną czcionką w rozmiarze 25 napisane w sentencji jak u 14:13 : RĘKA, KTÓRA BIJE NIE MOŻE SIĘ SKARŻYĆ, ŻE BOLI"
Oj, powinien nauczyć się na pamięć tej maksymy , albo jeszcze lepiej wytatuować sobie w widocznym miejscu, pewien pan z krzemionek. Oj, powinien. Może wtedy nie latałby tak ochoczo do prokuratury i na policję.
A piętnować i znaczyć takich, co to sami źle robią, tak jak to zrobili towarzysze niedoli jednemu w 2017 r., o czym pisały gazety : Wycięli mu na plecach napis "gwałciciel". Samosąd w więziennej celi
Kamil K. został skazany za gwałt na 22-letniej studentce, którego dopuścił się po juwenaliach w Rzeszowie. O tym, za co trafił do więzienia dowiedzieli się inni odsiadujący wyroki, którzy postanowili sami wymierzyć mu sprawiedliwość.
Mężczyzna został nie tylko pobity i zgwałcony, ale także wycięto mu na plecach napis "gwałciciel". Całe zdarzenie nie wyszłoby zapewne na światło dzienne, gdyby ran na plecach i w odbycie nie zauważył lekarz przeprowadzający badanie. Sam poszkodowany nie powiedział strażnikom co go spotkało.