Pimen to że górnicy mają 25 lat pracy pod ziemią to jedno,chciałbyś pracować w takich warunkach bo Ja nie.Pamiętaj zawody lekkie powinny mieć wiek emerytalny nawet 80 lat,ale zawody typowo fizyczne to chyba 60 lat max.W dziejszych czasach ludzi po 50 roku życia nie chcą zatrudniać a co dopiero po 60 roku życia.Górnicy mają wiele chorób zawodowych międzyinnymi pylica,reumatyzm.
Otóż to - sam nasz szanowny Pismen niedawno stwierdził, że parlament to taki specyficzny zakład pracy. Zapomniał tylko dodac, że od brania kasy, zaś jeśli chodzi o obowiązki i wypełnianie ich - to już wolna amerykanka.
Mam pytanie. Kto zabrania związków partnerskich w naszym kraju? Przecież nie są one zakazane..Co to znaczy, że "wejdą"? Pismen, myśl samodzielnie bo się gubisz. Nie bardzo rozumiem też słowo legalizacja związków partnerskich, gdyż według mnie zalegalizować to sobie można coś, co jest zabronione. W Polsce, póki co, nikt nikomu partnerów nie wybiera, każdy mieszka z kim chce.. Nie dajcie sobie robić wody z mózgu!
dyktatura to jest teraz za PO.Palikota na króla Grodzką na królową a Rozenka za pazia proponuję i z Wiejskiej do Krakowa na Wawel a zyło by się lepiej i dostatniej.
No, akurat na Wawel to ktoś z innej opcji został wciśnięty.
No widzisz, a Ty za kilka latek za murem będziesz użyźniał glebę.
Boli Cię pismenie, że "hrabia bul" się nie znajdzie na Wawelu?
Obiecali mu 1 miejsce na liscie do Europarlamentu to robi z siebie "premiera" w swiecie alternatywnego panstwa pisowskiego, bez szans na cokolwiek. I zajmuje czas antenowy, bo nie wazne co mowia byle mowili.
Szanse PIS ma większe niż kiedykolwiek wcześniej panie pismen. Jeśli przez kolejne lata platforma będzie rządzić tak jak do tej pory to PIS wygra wybory z przysłowiowym palcem w .. wiadomo gdzie. W każdym razie mój głos już mają.
A ja bym radził @pismenowi, aby się troszkę douczył, bo wygadywanie bredni nie przystoi światłemu wyborcy PO, wszak to pratia inteligentów. Faktem jest, że na przeforsowanie tego kandydata obecnie nie ma najmniejszych szans. Jednakże w żaden sposób nie dyskredytuje go jako tzw. ,,premiera gabinetu cieni". Otóż w każdej dojrzałej demokracji (vide USA, czy kraje Europy Zachodniej) normalnym zjawiskiem jest ,,tworzenie alternatywnego rządu" skladającego się z przedstawicieli opozycji, ktory wytyka nieudolność rządzącym. Szkoda, że ślepe naśladowanie zachodu traktujesz wybiorczo i zapewne przez swój infantylizm nie zauważyłeś zapewne, że taka praktyka jest powszechna.