* empatyczny - korekta
Jakie uczucia można mieć do takiego dwulicowego człowieka jakim jest Hazana. Sam wykonał tysiące aborcji na zdrowych płodnych, a teraz udaje obrońcę życia poczętego. Jego miejsce jest w piekle jeśli takowe istnieje.
Mylisz się. Stan łaski uświęcającej w chwili śmierci odgrywa tu kluczową rolę. A zapytam z ciekawości, bo powołując się na piekło, chyba jesteś wierzący? Czy odprawiłeś już 6 pierwszych piątków miesiąca ?
Do gościa z wczoraj 22.28. pięknie umoralniasz ale pierwszych piątków odprawia się 9!!!
Dziękuję za poprawkę, oczywiście ze 9. Pomyłka, przepraszam i proszę o wybaczenie, że mogłam wprowadzić w błąd laików moim roztargnieniem
Do goscia 07.41. To nie Twoje roztargnienie tylko chciałaś zabłyszczeć wiedzą a okazuje się że sama masz ją niedokładną. Człowiek wierzący NIGDY nie przekazałby błędnie takiej informacji. Bo albo się to wie albo się udaje.
Stawiasz na równi wiarę z wiedzą. Gratuluję bystrości ;)
Stawiasz na równi wiarę z wiedzą. Gratuluję bystrości.
Chyba nie muszę ci tłumaczyć 22.22, iż to twoja postawa wyrażona w twoim poście obnaża tę dwulicowość, którą próbowałeś przypisać Prof. Chazanowi wypominając Mu jego przeszłość
U ciebie w teraźniejszości występuje wszystko to co zarzucasz temu lekarzowi ( tj. dwulicowość), a co prawdą nie jest. Bo człowiek dwulicowy to taki, którego postawa w tożsamym czasie przeczy temu co mówi. U ciebie te przesłanki wystąpiły. Chyba nie trzeba jaśniej ci tego wytłumaczyć, bo to by świadczyć mogło także o umyśle niskich lotów ?
Ciekawe, czy jakby Was coś takiego spotkało, jak tych rodziców, to nadal tak zaciekle bronilibyście tego lekarza?
A ciebie spotkało ? Do 08.04
A ciebie spotkało ? 08.04. I bynajmniej nie o ciekawość mi chodzi ? Tak dla jasności sytuacji stawiam to pytanie.
Mnie nie spodkałonic podobnego, ale chciałbym mieć prawo zadecydować co zrobić w takim przypadku, gdy wiadomo, że ciąża skończy się śmiercią dziecka
8.52
Czy aby na pewno wolałbyś/wolałabyś kusić los w temacie prawa do podejmowania takiej decyzji ?Zastanów się. Źle podjęta decyzja oznaczać by mogła cierpienie znacznie dłuższe w żywocie, niż ta chwila, którą przeżyli rodzice tego dziecka,na którego aborcję Prof. Chazan nie wyraził zgody.
Dużo mówi się w tym wątku o cierpieniu rodziców tego dziecka. Nurt w bioetyce zwany abolicjonizmem (eliminacja cierpienia) jest bardzo niebezpieczny dla ludzkości w ogóle. Aborcja nienarodzonych, eutanazja chorych, starszych- byle tylko nie cierpieć nawet przez chwilę. Taki dziwny estetyzm uczuciowy zalatujący tak naprawdę egoizmem rozbuchanym do granic fałszywej "cnoty"Czy zdajesz sobie sprawę, że w tak "postępowych" krajach jak chociażby Belgia osiągnął on już tak niebezpieczne rozmiary, że takie 15-letnie dziecko, które nie widziało sensu życia i cierpiało, na gruncie prawa podjęło decyzję o uśmierceniu się, a rodzice na to przystali, by zakończyć jego cierpienie? Chcemy kusić los i eliminować cierpienie proszę bardzo, tylko potem nie dziwcie się jak pójdziecie o krok dalej i zechcecie uśmiercać i starsze wasze dzieci bo też może nagle okazać się, że choć urodziło się zdrowe, to na skutek jakichś zdarzeń, które nastąpiły później, już sprawne nie bedzie. Albo dziecko narkotyzujące się, przez które cierpicie ?Czy wtedy też będziecie optować za tym, by taką osobę uśmiercić ?I nie pitolcie mi tu, że to inna sytuacja i tylko hipotetyczna i niemożliwa do przyjęcia na gruncie obecnej legislacji, bo już wiele takich zjawisk, które wydawały się w przeszłości nierealne, obecnie funkcjonuje i ma się dobrze. Kogo następnego zechcecie uśmiercać?
Taka Natalka Przybylska, która wielce pokochała pszczołę i nawet objęła ją matczyną troską ( czytaj- adoptowała) abortowała poza granicami naszego kraju swoje zdrowe dziecko, bo nie mogła znieść dyskomfortu nawet myśli o ciaśniejszym mieszkaniu i ewentualnej potrzebie zrezygnowania np. z jednego czy nawet dwóch regałów z książkami. Ta to dopiero cierpieć nie chciała. Piszesz, że chcesz prawa wyboru, choć sam/a nie doświadczyłeś/aś problemu wady płodu. Czy chcesz wziąć tym samym na siebie odpowiedzialność za decyzje takich osób jak Natalka ? Bo z konsekwencjami naszych postaw/decyzji trzeba się liczyć i to nie tylko z konsekwencjami bezpośrednimi, ale i ewentualnymi, bo zło nie jest zawieszone w próżni, ono nie śpi i ktoś czuwa, by drążyć więszą szczelinę w tym temacie w naszych zatwardziałych sercach.
A dodatkowo jeszcze zadam pytanie na które nikt nie musi odpowiadać.
A co, gdy okaże się, że korzystając z tego prawa usuniesz dziecko, co do którego badania wykazały wady w życiu płodowym, a które mimo wszystko urodziłoby się zdrowe? Były takie przypadki. I uprzedzam ewentualne riposty. Prawo nie jest w stanie wyeliminować wszystkich takich sytuacji na drodze większej szczegółowości. A dla mnie, skoro nawet w jednym przypadku nie byłoby w stanie zapobiec takim ewentalnościom, nie powinno funkcjonować w naszej rzeczywistości.
Bo ten jeden przypadek może dotknąć każdego, a nie sądzę by nasza psychika dobrze funkcjonowała mając w świacomości ewentualność: a może jednak urodziłoby się zdrowe. Jestem osobą wierzącą i ja osobiście wierzę, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Nie wymagam tego od innych, ale jak ci inni są w stanie wytłumaczyć występujące błędy w diagnostyce wad płodu w tych przypadkach, gdy matki podjęły decyzję o urodzeniu i dzieci urodziły się żywe ?
Na końcu korekta - zdrowe a nie żywe.
* Natalia Przybysz, a nie Przybylska
Pośpiech, bo czas mnie gonił :))
Przepraszam
Nie, na szczęście mnie nie spotkało. Ale współczuję z całego serca tym ludziom i potrafię sobie wyobrazić co czuja.
Nie napisałam, że jest nierobem, skąd takie domniemania?