No i co, od razu musisz nowy wątek zakładać bo to ksiądz? Jakoś jak pobił nauczyciel to nic nie pisałeś. Dziwny ten Twój obiektywizm. No ale dobrze, może zainteresuje Cię też w takim razie to? http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,58-letni-ksiadz-z-Opatowa-ciezko-pobity,wid,15793823,wiadomosc.html?ticaid=112132
raczej o reakcję przełożonych księdza
kto znał ks. Piotra Wątrobe ? to był wspaniały człowiek
uczył religii młodzież-wszyscy go uwielbiali w szkole
będzie sprawa?
Jak by to uczniowie pobili księdza to byś nie robiła afery !!
W szkole miałem nauczyciela, który walnął uczniem o ścianę (osobiście widziałem z całą klasą). I co się stało? Ten pan co prawda nie pracował dalej w tej szkole, ale został przeniesiony do innej, też w Ostrowcu. Dopiero niedawno odszedł na emeryturę. Kolejny nauczyciel molestował chłopców, wszyscy o tym mówili, ale jakoś nikt go nie zwolnił, nadal uczył i dokonywał "innych czynności seksualnych" na zapleczu sali w szkole dotąd, aż jeden z uczniów wyskoczył z okna. Dyrekcja też jakoś nie reagowała. Zatem to nie tylko problem Kościoła, jak niektórzy sugerują.
W wątku o kierowcach PKS Pismen krytykował rozwydrzenie młodzieży a tu nagle staje się ich żarliwym obrońcą.Chorągiewka?Kali?A może byk.Na byka działa płachta,tylko że czerwona a nie czarna.
tia..o pobiciach dzieci na smierc przez tzw. rodziców nie ma po co przecie pisac..to żadna sensacja???
"Biskup upomniał księdza. Przepraszamy za jego nieodpowiednie zachowanie"
Klopoty masz z czytaniem. Dostal ksiezulo od przelozonego upomnienie, zaraz dostanie przeniesienie i po sprawie. A odnosnie kierowcow, szybciej stracilby prace niz pasazera uderzyl
Pisał Gienek że z nauczycielem było podobnie. Nie ma reguły ksiądz, lekarz, nauczyciel czy policjant a Ty pismen takie wątki zakładasz wybiórczo, rzekłbym prowokacyjnie. Każdy to widzi, nie musisz się wysilać. Chłopu puściły widocznie nerwy, młodzież nie jest bez winy.
Gdyby to uczeń skopał księdza to nie było by sprawy.Nadwrażliwy uczeń,a tak to i sensacyjka jest dla niektórych.
tusk za zniszczenie polski nawet upomnienia nie dostal, a dodatkowo wyplaca sobie ciagle nagrody.
Za ''moich czasów'', zwłaszcza podstawówki tez jeszcze byli nauczyciele, którzy siali popłoch. Potrafił taki ucho chłopakowi zakręcić, czasem naderwać.
Miałam tez takiego jednego nauczyciela z historii, co drewnianym cyrklem albo linijką ręce obijał. To było oczywiście skurczysyństwo w czystym wydaniu. Na przerwach gdy pilnował dzieciaki stały na baczność, z tyłkami i rękoma zwróconymi do ściany.
Czy dzieci były lepsze? Pewnie nie. Ale czuły respekt przed nauczycielami i dorosłymi.
Dziś ciężko wzbudzić szacunek młodzieży bez jakichkolwiek przejawów wyższości nad nim. Zwłaszcza, jak w realnej konfrontacji okazuje się, że uczeń ma większe prawa niż nauczyciel. Jeśli nastolatek zobaczy, że może sobie na coś pozwolić, to nie omieszka tego wykorzystać dla siebie.
No cóż, przemoc rodzi przemoc zapewne. Z tym, ze nauczycielowi nerwy nie powinny puścić (choć czasami trudno się dziwić, bo młodzież potrafi być teraz bardzo zaczepna i opryskliwa), a uczeń albo nadpobudliwy, albo dadzą mu tylko naganę, ew. kuratora (rzadkość).
Mieliśmy już rożne przykłady kosz na głowę nauczycielowi inne wyśmiewanie i prowokowanie do działania pod wpływem impulsu. Ale to tak jest, jak szkoła jest mało restrykcyjna i nie ma przepisów na takie okoliczności. Jakaś reforma by nam się przydała. Nie mundurki i tarcze, ale prawa i obowiązki.
Szkoła ma poniekąd nie tylko uczyć, ale i wychowywać, a w takim systemie, to raczej uczy wykorzystywania sytuacji.
W innych krajach jakoś sobie lepiej chyba z tym radzą - system kar i reperkusji za znieważenie nauczyciela jest nieco bardziej dotkliwy.
Co do księdza - sprawa bulwersuje podwójnie. Raz bo pedagog. Dwa, bo osoba duchowna, która powinna stanowić wzór.
Każdy nauczyciel, który straci panowanie nad sobą i pobije ucznia powinien może dostać nie tyle przeniesienie, co może jakiś urlop od roboty? Uczeń tak samo. Przerwa w nauce mu się nie należy. Ale kurator i diametralne zmienienie środowiska i owszem.