Podwyżka wody była w każdej spółdzielni czy to Krzemionki, OSM czy Hutnik. Podwyżka jest państwowa, dokładnie regulacja cen. Także to nie wina Hutnika, Krzemionek czy Górczyńskiego. Ceny wody były ustalane poprzez gminy, ale wraz z nadejściem regulatora jakim są Wody Polskie ceny zostaly zrownane.
Tu chodzi (też) o rozliczenia wody, o wodę niezbilansowaną, której jest coraz więcej. W oTBS od ok. 2 lat jest ten problem. Gdzie ta woda się podziewa? Powinni to sprawdzić niezależni eksperci. Niestety nad spółdzielniami nie ma odpowiedniego nadzoru i dotychczas żaden włodarz ostrowiecki, czy polityk nie przejął się tematem. Pikniki, koncerty i przecinanie wstęg i gazetki o dokonaniach a opłaty za mieszkanie będą, niczym w wielkich miastach, totalny absurd. Za takie baseny wody mieszkańcy mogliby założyć własną pływalnię.
Druga sprawa to także potencjalna nieuczciwość innych lokatorów. Dopóki są tacy, którzy chcą być cwani... no ale to powinien być nalot niezależnych specjalistów. I nadzór nad spółdzielniami.
do 16:04
Jak można ukraść wodę! Rozumiem, że można ukraść pieniądze, czy inne przedmioty, ale wodę? To chyba jakiś absurd, że wodę z kranu można ukraść i jak to można zrobić? Przecież są liczniki, które wskazują zużycie wody. No, chyba, że ktoś wykręci licznik na wodę, licznik leży na stole, a woda nie jest wtedy liczona.
A sąd to nie jest instytucja nadzoru, tylko dochodzenia roszczeń. I to zapewne z własnych pieniędzy mieszkańca. Człowiek płaci za czyjeś długi bądź oszustwa i jeszcze za dochodzenie swoich praw, ładne państwo. To nie jest tylko problem Ostrowca, ale tu nie widzę odważnych do zajęcia się tematem.
i tam się lansuj, bo tutaj cię czuć, no i opowiedz o rozliczeniu na Stawkach - już nie pamiętasz.
15:27 - do tej godziny tj. 15:27 w dniu 03.09.2019 r. o sprawie w sądzie wiedziałeś tylko ty, teraz wiemy wszyscy. Jakiś ty głupkowaty. Aż żal, że takie ktoś został wybrany na prezesa.
W krzemionkach to dłużnicy odpracowują zadłużenie, niektórzy już kilka lat tak odpracowują i do dziś nie odpracowali. Fajną mają robotę.
Do 16:14 wodę można ukraść podobnie jak prąd. Wystarczy elektryk w klatce:))
Uff, ulżyło mi. W mojej klatce nie mieszka elektryk. Nikt w takim razie w mojej klatce nie kradnie wody. Ale przecież prąd płynie kablami, a woda rurami, to jaki to ma ze sobą związek?
Ile trzeba wziąć aby wybrać takiego prezesa.
Czy ktoś pisał odwołanie od decyzji o płaceniu za "różnicę" na wodomierzu głównym? Po co nam w takim razie wodomierze - wymieniane całkiem niedawno na te z radiowe, skoro i tak mamy płacić za jakieś różnice. Jak mi spółdzielnia udowodni ile tej różnicy było faktycznie- bo sobie napisali na rozliczeniu jakieś tam cyferki? Nie byłam przy spisywaniu licznika głównego, ale za to wiem ile ja zużyłam w swoim domu. Będę pisać odwołanie, im nas więcej tym lepiej. Jak zapłacimy raz, będziemy już dojeni dalej.
Trzeba spłacać przecież olbrzymi dług, w którym tak pięknie wam pomogł prezydent z syndykiem i radnymi.
Kilka lat temu w Skarżysku był problem z wodą niezbilansowaną.Ludzie solidarnie zaprotestowali i dopłat nie było.Szczęśliwie sprzedałem mieszkanie w bloku.Współczuje tym co mają problem.
W wątku o krzemionkch to pisze kilku odwolanych awanturnikow. Po za tym wszystko ok.
Wodę można ukraść jesli nie każdy ma podzielnik tzw. wodomierz. Sa bloki które nie mają wodomierzy. O dziwo np. Swiętokrzyska 4. Tam tylko jedno mieszkanie ma wodomierz. reszta bierze wode z kranu na korytarzu. Stąd taka farsa.