Wolnoć Tomku w swoim domku. Nie pasuje - w lesie jest cisza i spokój... A wait - tam są zwierzęta i też by żle było.
12:00.Młodym łatwiej zmienić miejsce zamieszkania, a może zapracować na swoje własne, niż starym ludziom, którzy nie mają już siły na zmiany. Nie umie się żyć wśród ludzi, można sobie kupić domek pod lasem. Trochę ambicji- młodzi powinni się rozwijać, a nie siedzieć w otrzymanym za friko mieszkaniu po babci i udawać bonzów. Do dzieła, powodzenia życzę.
to niech stary się dostosuje bo ludzie fruwać nie umieją a jakby fruwali to by babie trzepocące skrzydła przeszkadzały
12:14. Wolałabym nie mieć cię za sąsiadkę, bo widać jaki poziom kultury prezentujesz "stary", "babsko", "baba". Ty też kiedyś będziesz stara, a jak nie chcesz żeby cię tak nazywano, to..... każdy ma prawo wyboru.Zapewniam cię, że ze mną byś nie pofikała kobieto bez kultury. Umiem bronić swoich praw. Szkoda tej starszej pani.
12:29. Módl się żeby ta starsza pani nie zgłosiła do opieki społecznej, że niewłaściwie opiekujesz się dzieckiem, bo możesz mieć przyjemność dowiedzieć się , co to jest Sąd Rodzinny. Może tam powinni nauczyć cię kultury?
A skąd wiesz, że odziedziczyła mieszkanie? może sama na nie ciężko zapracowala. Z resztą to nieistotne, każdy może się wyprowadzić jak się nie nadaje do mieszkania w bloku.
Ja nie muszę się pakować, bo mieszkam u siebie w domu, ale jakbym miała ciebie za sąsiadkę w bloku to tez bym się nie panowała dlatego, że ty tak chcesz;)
12:44. Nie ja tak chcę, a taki jest Regulamin obowiązujący wszystkich mieszkających w blokach. Nie pasuje? Droga wolna. Można sprzedać mieszkanie i kupić dom. Na twoim miejscu bym sie pilnowała z np. imprezami i gośćmi, bo wystarczy zadzwonić do odpowiednich służb i udowodnić, że opiekujesz się dzieckiem czy dziećmi pod wpływem alkoholu i już masz problem niesamowity, łącznie z odebraniem dziecka. Nie lepiej żyć z sąsiadami w zgodzie?
Idąc twoim wojowniczym tokiem myslenia, to tak samo można udowodnić że dana upierdliwa sąsiadka jest chora psychicznie i nie chce się leczyć.
Zapewniam Cię, że w naszym.kraju nie zabierają dzieci normalnym ludziom na podstawie zeznań nieztlrownoważonej sasiadki
w bloku jak w kołchozie dosłownie
A skąd ty gościu z12.13 wiesz , że autorka sama nie kupiła mieszkania ? Co to w ogóle ma do rzeczy ?
Widzę,że kto się tu nie wypowiada , to w większości dopowiada sobie jakąś historię.Z opowieści autorki wątku widać, że ta starsza pani, co tu owijać w bawełnę- jest po prostu upierdliwa.Normalne jest,że młoda osoba nosi buty na obcasie,że ma zwierzę w domu. I ze, o zgrozo - robi pranie popołudniami. Nie robi głośnych imprez. Jest,jak widać dobrze wychowaną dziewczyną ,szanującą starszych. Bo inna,taka bardziej przebojowa to by tej pani odpysknęła, pokazała regulamin z ciszą nocną i być może sprawa by się zakończyła. Stad rada do autorki- bądź bardziej asertywna, bo ci ludzie na głowę wejdą.
A pani starsza mieszkając w bloku musiała się liczyć z tym, iż będzie słyszała czasem jakieś odgłosy zza ściany czy sufitu. A wtedy reklamacje do spółdzielni,że ściany za cienkie.
Kasandro, pisałaś na forum, że mieszkasz w swoim domu, to może nie wypowiadaj się jako autorytet o stosunkach panujących w blokach. Dziwne, że nie widzisz wpisów i "dobrego wychowania" co niektórych widocznie zainteresowanych tematem. Najlepiej żyć w zgodzie i szanować spokój swój i kogoś za ścianą czy na dole, bo nikt nie jest święty, a jak się chce psa uderzyć, to kamień zawsze się znajdzie. Po co podburzasz zamiast łagodzić temat?
To ze nie mieszka w bloku, nie znaczy, że nie zna tego typu problemów. Każdy tutaj może wyrazić swoje zdanie. Tak samo ona jak i ty