Witam szanownych Forumowiczów i oczekuje porady.Mam specyficzny problem z moim Maluszkiem.
Problem jest z szybkim rozładowywaniem baterii podczas pracy silnika.W dniu dzisiejszym zregenerowałem rozrusznik
i nic mu nie pomogło.Gdzieś jakby miał duży pobór prądu,lub zwarcie.Bateria po ładowaniu zaraz pada.
Proszę o podanie Kogoś kto wie co może być,lub mechanika,a może Ktoś by się podjął takiej naprawy?Koszty?
Przeczyść kabel masowy ten co od rozrusznika do aku idzie. Później masę z silnika do budy. Jeśli nie pomoże sprawdź inny akumulator, jeśli będzie ta sama sytuacja to regulator lub szczotki alternatora (te ostatnie- jeśli ci się świeci kontrolka ładowania). Jeśli dodatkowo śmierdzi jajem w kabinie to regulator powoduje gotowanie aku. Pozdro :)
Dzięki za odpowiedż.Wczoraj wyjąłem rozrusznik-wymieniłem szczotki i tulejki.
Rozrusznik na pewno jest dobry,sprawdziłem szczotki na alternatorze -są ok.
Od innego aku odpala bez problemu,rozładowuje się podczas pracy silnika po ładowaniu baterii przez prostownik.Masa od aku do pokrywy bagażnika też ok.
Rozrusznik nie ma wpływu na rozładowanie akumulatora podczas pracy silnika.Sprawdź alternator a konkretnie napięcie i prąd ładowania.
Moze cewka upalona
A sprawdzałeś sam akumulator? Jest nowy? Może to jego wina. Wyczyść klemy? Jak nie to może alternator? Ewentualnie podjedź na Żabią. Sprawdzą Ci i akumulator i ładowanie. Znajdą miejsce poboru prądu. A naprawiać u nich nie musisz. Pozdrawiam :) I daj znać co to było. Ciekawa jestem
Akumulator nie jest nowy,ale jest w miarę sprawny,klemy są czyste.Niestety nie mogę wyjechać nim na miasto z wyższych przyczyn.Wygląda,że ma on zwarcie,bo gdy odpali z trudem to grzeje się przewód minusowy.
W takim razie 99% winy regulatora. Dla pewności możesz jeszcze sprawdzić miernikiem napięcie na klemach aku na włączonym silniku. Nie chcę robić reklamy, ale podjedź do kobitki na Gierymskiego i kup od niej nawet używany regulator za parę złotych. To taka mała aluminiowa kostka koło altka przykręcona na 2 śrubki z (bodajże) żółtym i zielonym kablem. Tyle mogę pomóc na odległość, bezproblemowej naprawy życzę :)
A nie może być np.słaba masa ta z tyłu,lub diody na alternatorze?
Mogą być różne rzeczy
1. upływ prądu przy wyłączonych wszystkich odbiornikach
2. brak ładowania (niesprawny regulator napięcia lub alternator)
3. słabe połączenia kablowe (tzw brak masy)
1. sprawdza się podłączając na wyłączonym silniku szeregowo do akumulatora amperomierz (miernik ustawia się na mierzenie prądu, odpina się jedną klemę z akumulatora i miedzy klemę a kable wpina się miernik), przy wyłączonych wszystkich odbiornikach prąd nie powinien płynąć - radio, alarm itp pobierają znikome ilości prądu. Jeżeli przy sprawdzeniu wyjdzie, że jest pobierany spory prąd z akumulatora to należy znaleźć urządzenie pobierające niepotrzebnie prąd (np uszkodzone radio itp).
2. ładowanie sprawdzamy miernikiem ustawionym na pomiar napięcia (zakres 20 V) na włączonym silniku. Przy wyłączonym silniku napięcie na aku powinno być ok 12,5 V. Podczas odpalania spada do ok 10 V a po odpaleniu powinni być w zakresie ok 14 do 14,3 V (zależy od regulatora). Przy rozładowanym akumulatorze napięcie ładowania będzie niższe (np 13 V) i powinno wzrastać aż do osiągnięcia ok 14,3 V przy naładowanym akumulatorze. Napięcie ładowania sprawdzamy na wyższych obrotach (zwiększa się wraz ze wzrostem obrotów czasami na wolnych obrotach nie ładuje). Jeżeli napięcie ładowania jest za niskie lub za wysokie to najczęściej winny jest regulator napięcia.
3. Często w starych autkach koroduje połączenie masy z silnikiem (karoserią). Należy sprawdzić kabel masowy od akumulatora czy ma dobre połączenie z masą pojazdu. Minus na aku musi być dobrze połączony z karoseria a karoseria z silnikiem silnikiem
Masy są raczej dobre-dzisiaj dokręciłem i psiknąłem WD-40 masy tą w pokrywie bagażnika i tą w pokrywie komory silnika.Jest jakby bardzo duży pobór prądu,bo po ładowaniu aku raz odpali,a póżniej już nie.
Z popychu pali ok.
Aha, czyli po prostu akumulator masz zsiarczony.