Witam, mam prośbe, czy moglibyście polecić, doradzic gdzie szukac pomocy -chodzi o faceta alkoholika , lubi wypic, straszyc, szuka problemów, kłótni, wtedy dopiero włancza mu sie agresor, jest nieobliczalny. Niestety nie potrafi sie pohamowac i prędzej czy póxniej pęka - kupuje pivo, na jednym sie nie moze skonczyc bo włancza mu sie ssanie. Sam nie pójdzie do AA bo nie widzi problemu w swoim zachowaniu. Trwa to juz kilka lat . Pomózcie
W Urzędzie Miasta funkcjonuje Gminna Komisja d/s Uzależnień.
Idź tam, wcześniej opisując jego picie, tylko dokładnie.Facet jest wzywany na komisję; ma 2 możliwości jena to leczenie stacjonarne w Ostrowcu.
Jeżeli nie będzie się chciał leczyć, jego sprawa trafia do Sądu. Później leci na leczenie zamknięte w Morawicy.
nagraj go kiedy telefonem na przykład. Potem puść mu to na trzeźwo, tylko na trzeźwo tzn. ze dwa dni niepicia co najmniej. Albo niech Ci udowodni, że nad tym panuje i nie pije przez np. trzy miesiące. Jak się nie uda to sam sobie udowodnił, że choruje. Ale jeśli się uda to dobry wstęp do ograniczenia picia na resztę życia.
Jest agresywny, bo ma zryty beret od alkoholu.
Przede wszystkim ty sama potrzebujesz pomocy.Idź do poradni na sienkiewicza tam uzyskasz pomoc dla siebie.Tam mieści sie poradnia Dla alkoholików i ich rodzin(rodzina też potrzebuje wsparcia). Odbywają sie specjalne zajęcia dla osób żyjących z osobami uzależnionymi.Chory nigdy się nie przyzna ,że jest chory.Nie zwlekaj, bo agresja rodzi agresję i kiedyś może dojść do tragedii.Ludzie często się wstydzą tego, terapeuta dla ciebie do podstawa.
Jeżeli masz bliżej na ulicę Denkowską -to też od stycznia działa taka przychodnia .Uzyskasz tam fachową poradę -jest tam Poradnia Leczenia Uzależnienia i Współuzależnienia
Poradnia Zdrowia Psychicznego
Jest tam też pani psycholog
Poradnia Leczenia Środowiskowego
tel do rejestracjii
41|263-39-36
gminna komisja rozwiazywania problemow alkoholowych - w koncu biora za cos kase
Masz 4 możliwości:
1) Komenda Powiatowa Policji i rozmowa z dzielnicowym;
2) Przychodnia Zdrowia Psychicznego na ul. Sienkiewicza (w bloku naprzeciwko Liceum Broniewskiego) mają tam kadrę doświadczoną w leczeniu alkoholizmu;
3) Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Urzędzie Miasta- chociaż tę drogę odradzam, nie wiem po co ten twór wogóle został stworzony skoro nic pożytecznego nie robi;
4) ODEJŚĆ I NIE MARNOWAĆ SOBIE ŻYCIA. JEŚLI DODATKOWO MACIE DZIECI TO TYM BARDZIEJ. TO JEDYNE SŁUSZNE ROZWIĄZANIE. Sam wychowałem się w domu z "ojcem" alkoholikiem i bardzo żałuję, że moja mama od niego nie odeszła kiedy byłem mały. Do dzisiaj i ja i ona odczuwamy tego skutki pomimo, ze ja mam już ponad 30 lat i sowją rodzinę.
Nie poddawaj się i WALCZ O SWOJE ŻYCIE!!!
nienawidze tego swiata i mojego zycia, jestem mily, nie pije, nie pale, nie jestem ohydny i nie mam kobiety a jakies zwierzeta z marginesu potrafia sobie znalezc kogos, kto jeszcze bedzie ich kochal mimo tego wszystkiego, nienawidze ludzi.