czasem mam ogromne kołatania serca, mam wrażenie ze ono ma zamiar mi wyskoczyc z klatki piersiowej? jak myslicie-czy wizyta u lekrza cos pomoze,czy poprotu zmiana stylu zycia?
Miałam to samo. Tak mi waliło serce że o mało mi nie rozwaliło klatki.Puls w tym czasie miałam 135. Pojechałam do szpitala na umiarowienie serca. Bo to jest arytmia czyli migotanie przedsionków. Musisz zrobić to samo . Nie lekceważ
Radze najpierw odwiedzic lekarza rodzinnego,niech da skierowanie na ekg i podstawowe badania. Mozesz miec za malo potasu,magnezu lub stres. Najczesciej stres wywoluje takie objawy.
ja też mam podobnie, byłam u kardiologa na echu, stwierdził że wszystko ok, że pewnie mi się wydaje, że czasami kobiety tak mają, nawet olał jak mu powiedziałam że ojciec ma arytmie i siostra.... z drugiej strony, tak na prawdę jeśli to arytmia to jeśli nie wykonasz badań w trakcie ataku to nikt się nie zorientuje co to jest.
Nie każda arytmia jest migotaniem, nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Może to być zwykłe przemęczenie lub brak magnezu.
To na pewno nie arytmia,mam takie ataki co parę miesięcy,przeważnie po stresującym dniu.Też się obawiałam że umrę nagle.Serce waliło jak oszalałe.Ekg nic nie wykazało,a kardiolog wykrył wadę zastawki,czyli nie domykalnóść i wypadanie płatka,przepisał leki na wyregulowanie pracy serca+magnez z potasem.Pomogło ale leki biorę po dziś dzień,i jest ok.Radzę to zbadać u kardiologa,jeżeli przy tych uderzeniach czujesz lęk,masz spocone zimne dłonie,suchość w ustach idź do lekarza.polecam dokt. Frydeckiego,nie lekceważ tego.
Musisz iść do lekarza.
Jak ja żle się czułem - szybkie bicie serca, niepokój, tak nieswojo, to poszedłem zrobić EKG i wykryto mi wadę, która gdyby szybko się nie zareagowało spowodowała by moją śmierć. Jeszcze tego samego dnia siedziałem u kardiologa.
Zastanów się najpierw, skąd się bierze niepokój i to dlatego kołotanie serca, ja miałam to wszystko, robiłam badania i wszystko wychodziło spoko,ale... mam znajomą i ona mnie z tego wyprowadziła,to była nerwica,a wydawało się, że jestem spokojna ,mam jej numer 798-783-400,prowadzi gabinet relaksacji,pryjemne zabiegi.
tu lekarz potrzebny
Pewnie to arytmia ,jesst wiele rodzaji,ja też mam arytmię,idz do lekarza może lekami wyciszą ale mało prawdopodobne by się udało na dłużej,bo aryttmia powraca.Bardziej tu oprócz leków sercowych pomoże wizyta u psychiatry i leki uspokajające,u mnie się sprawdziły w połączeniu z lekami sercowymi.Jeśli to nie da rezultatów czeka cie zabieg ablacji-podobna mało przyjemny.Ale połowa lekarzy mówiła żę z arytmią się żyje i się od niej nie umiera i do nie dawna się jej nie leczyło,bo oprócz zabiegu tak naprawde nie ma skutecznej metody.
ablacja - nie jest niestety przyjemna. Jest tylko znieczulenie miejscowe w miejscu wkłucia do tętnicy. Podobno jest skuteczna w 90 %, ale może być nawet kilkukrotnie powtórzona.
Miał ktoś ablację w Ostrowcu ? widzę że Kraków to nadzoruje , ile taki zabieg kosztuje ? mam migotanie przedsionków i coraz trudniej jest je ustabilizować :/
zabieg ablacji jest bardzo drogi - koszt koło 25-30 tys. Ale jeśli skieruje Cię kardiolog, to jest on w ramach ubezpieczenia.