Na układy nie ma rady.
Powiedział pierwszy układowicz Ostrowca...
Chyba komuś spodobał się budynek, w którym placówka się mieści i myśli o wykurzeniu stamtąd Pan Dyrektor wraz ze wszystkimi dziećmi...
Nie tak łatwo będzie,niech tylko spróbują. Pajacyk na Ogrodach jest wpisany w architekturę tego osiedla i my mieszkańcy Ogrodów też mamy coś do powiedzenia. Popieramy wszystkich rodziców i dyrektorki w walce o sprawiedliwość.
Podzielono 280 800 zl (224 640 + 56 160), czyli jedno dostali 80% kwoty drudzy 20%. Nawet gdyby jeden ze zlobkow dostal 100%, to i tak daleko byloby do zaspokojenia jego oferty, bo na 90 dzieci miasto powinno wylozyc 404 352 zl, czyli o ponad 123 tys wiecej.
Tylko że te pieniądze które przyznano Krokodylowi zabrano Pajacykowi bo do tej pory finansowano tam 60 miejsc od 11 lat to jest od 2001roku.. W Pajacyku w tym roku utworzono 30 dodatkowych miejsc w tym grupę dla najmłodszych do 1 roku . I pomimo poszerzenia oferty w ogóle nie wzięto tego pod uwagę i jeszcze zmniejszono dotację o te właśnie miejsca które są finansowane krokodylowi. Mogli Krokodylowi dać dotację ile chcieli ale dlaczego sięgneli do kieszeni Pajacykowi. Typowe Janosikowe podejście.Jeżeli nie brano pod uwagę finansowania nowo utworzonych 30 miejsc w Pajacyku to dlaczego tak ochoczo pomagają krokodylkowi tam też są nowo utworzone miejsca.
ta pomoc to jak stypendia sportowe kosiorowska 4 tyś a następna 200 zł
Bo przepisy się zmieniły i teraz właściwie każdy kto spełnia kryteria powinien otrzymać dotację. Skoro były dwie oferty to nie mogli uznać tylko jednej.
Nawet gdyby Pajacyk dostal cala kase, to byloby to na okolo 12 miejsc wiecej, czyli nijak w stosunku do oczekiwan - bo 50+12=62 a nie 90.
Pajacyk dostał dotację na 48 miejsc żłobkowych,od 11 lat podpisywano dotację na 60 miejsc. I z tego co panie mówiły na tyle napisano ofertę i o więcej się nie upominały. Jako matka która przed chwilą z nimi rozmawiała widzę rozgoryczenie,żal i przykrość na twarzach pań z Pajacyka. Szybko można podciąć ludziom skrzydła nawet jak pracują bardzo dobrze i uczciwie. Jedną decyzją administracyjną,jednym podpisem.
Nie szanują nasze władze ludzi,zwłaszcza uczciwych , porządnych i dobrych. Z tego co wiem po tych decyzjach jedna z pań właścielek z Pajacyka. znalazła się w szpitalu. I co ty na to kochana władzo.
Dużo zdrówka dla Pań z Pajacyka z taką władzą będzie im potrzebne.
Kochane panie z Pajacyka. Proponuję wynająć kancelarię prawną - nie z Ostrowca z innego miasta i próbować zawalczyć o honor który wam odebrano.Prawnicy sprawdzą dokładnie zasadność przyznania środków czy wolno takie manewry robić w połowie roku szkolnego gdy placówka funkcjonuje i się okaże czy to wszystko jest zgodne z prawem . Mając wykładnie prawa drogę macie otwartą . Nikomu nie wolno szargać waszego zdrowia nawet gdyby to był sam papież. Pozdrawiam życzę dużo zdrowia i sił.
W Gazecie Ostrowieckiej dziś ukazał się artykuł "Zamieszanie wokół dotacji dla żłobków" -ciekawa lektura.
Żłobek Pajacyk był,jest i będzie mimo takich kłód jakie urzędnicy podkładają. Za czasów prezydenta J SZ też były dość ostre zakusy likwidacji i żłobek przetrwał. Teraz też tak będzie. Właścicielki nie dały się poprzedniej władzy nie dadzą się zniszczyć i obecnej. Powodzenia.
Komu te żłobki tak przeszkadzają?Pełnią taką dobrą funkcję społeczną i usługową. Kiedyś niania była członkiem rodziny,osobą szanowaną i docenianą. W dzisiejszym czasie dla większości dzieci taką rolę pełni żłobek. Dlaczego władze nie lubią opiekunek ze żłobka?
Czemu od razu nie lubią? Lubią. Tylko jedne bardziej a inne widocznie trochę mniej.