my fundowaliśmy konfesjonał
Chyba piszemy nie pomysli admina bo caly wątek blokuje mimo że(albo właśnie dlatego że) ma on odzew
kwiaty mu powinny wystarczyć
Witam. Sami tak nauczyliście księży, lekarzy itd... więc teraz nie pytajcie tylko dalej dawajcie a im wciąż mało i mało.Pozdrawiam.
NAPEWNO PROWOKACJA !!!!!
JAK WIĘKSZOŚĆ WĄTKÓW NA TYM FORUM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TAK NAUCZYLIŚMY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
prezent to nie kupuje sie dla ksiedza tylko do kosciola , cos co jest potrzebne, i nie jest to wymagane jesli rodzice nie chca to nikt ich do tego nie zmusi a ksiadz nie powie to czy tamto jest potrzebne, a jesli wymaga czegos to wystarczy sie tylko odezwac ze taki pomysl sie rodzicom nie podoba, kazdy jest madry tylko jak przychodzi co do czego to nikt sie nic nie odzywa....a da sie cos czy nie i tak dzieci do komuni przystapia bo dawanie prezentow nie jest warunkiem jaki musza spelnic zeby do komunii przystapic...
Poraża mnie wasza niewiedza. Po co w ogóle posyłacie swoje dzieci do pierwszej komunii? Zawsze, odkąd pamiętam, rodzice dzieci przystępujących pierwszy raz do Najświętszego sakramentu kupowały na pamiątkę tego wydarzenia jakieś dary do Kościoła. To nie jest żaden prezent dla księdza!!! Ludzie, przestańcie wypisywać te wszystkie bzdury, bo wychodzi na to, że wasze dzieci są mądrzejsze niż wy.
u mnie na razie składka po 80zł-ale to tylko na sprzątanie i kwiaty .Prezent jest zawsze i będzie bo tak nauczone jest społeczeństwo-dawać łapówkę i dostawać ją-
A czy księża dali ci coś za darmo,jakiś prezent? Zachłannie by ci zabrali ostatni grosz
Nie mieszajmy Boga i kościoła do księży i katechetów którzy w większości patrzą przez pryzmat własnych dóbr=i te prezenty z serca płynące,a wrzeczywistości wyrwane na siłę....Szkoda pisać
Tylko, że ksiądz nie jest żadnym boskim narzędziem. Jest to osoba, która wykorzystuje ludzi wierzących w Boga Chrześcijańskiego do dojenia ich z pieniędzy.
W jednym z postów napisałeś, że sakramenty są za darmo - teorii tak są za darmo- niestety, teoria a rzeczywistość to zupełnie różne rzeczy. Jeszcze nigdy nie słyszałem, aby ksiądz dał sakrament bez tak zwanego co łaska. Za to znam wiele przypadków gdy nie chciał udzielić sakramentu bez tego co łaska.
Jeszcze można wybaczyć "co łaska" (ale ludzie to dają po 500zł- słowa księdza) za ślub, ale branie pieniędzy za pogrzeb to mi zalatuje trochę "hieną cmentarną".
zapytaj czy sie rozliczy ze skarbowka a jak nie to zglos przyjecie lapowki
Sakramenty święte jak nazwa wskazuje powin ny być święte ,ztym ,ze w kościele świetość ma inny sens w praktyce niż jej teoria,Za wszystko się płaci ,za chrzest ,za komunię ,za ślub za pogrzeb ,nawet ksiądz kapelan szpitalny za kase przyjezdza do chorych do szpitala ,.więc to tylko dochodowy biznes i tyle
Sami ksieza twierdza, ze kazda parafia to przedsiebiorstwo,dlatego na wielu polskich uczelniach utworzono nowy kierunek : "zarzadzanie parafia" wiec niech tam ich ucza jak oplacac te rachunki.Michal ma racje ,wyplate dostaja ...a nie powinni.Ksieza i lekcje religii oplacane sa z budzetu.Wg konkordatu,panstwo jest zobowiazane tylko do organizacji lekcji,czyli udostepniania sal,odpowiedniego wystroju,przyborow do nauki religii...
Dawniej katechezy byly prowadzone w kosciolach i zaden ksiadz nie otrzymywal wynagrodzenia.
Zreszta jezeli chca utrzymac koscioly ,to za lekcje religii powinni placic ci,ktorzy tego chca ....a nie panstwo.
Niedzielnygosciu ksiądz pobiera opłatę za każdy udzielony sakrament- nazywa się to "co łaska" (ale ludzie to po 500zł dają- to są słowa księdza odnośnie ślubu). I trzeba być naiwnym, aby twierdzić, że sakramenty są darmowe (może w teorii). W miesiącu są co najmniej 4 soboty i w każdą jest jakiś ślub czasem więcej. 4x 500 + taca to już jest ponad 2000zł netto (pod warunkiem, że odbędzie sie jeden ślub, ale często jest ich więcej). Na tygodniu jak tak obserwuję pobliski kościół są średnio 3 pogrzeby za które opłata to też co łaska od 500zł w górę. Sumując 2000zł + (3*500)*4 tygodnie = 8000zł netto miesięcznie minimum i Ty piszesz, że księdza nie stać na naprawy w kościele i ogrzewanie? to gdzie się te pieniądze podziewają?
Niedzielnygosciu ksiądz pobiera opłatę za każdy udzielony sakrament- nazywa się to "co łaska" (ale ludzie to po 500zł dają- to są słowa księdza odnośnie ślubu). I trzeba być naiwnym, aby twierdzić, że sakramenty są darmowe (może w teorii). W miesiącu są co najmniej 4 soboty i w każdą jest jakiś ślub czasem więcej. 4x 500 + taca to już jest ponad 2000zł netto (pod warunkiem, że odbędzie sie jeden ślub, ale często jest ich więcej). Na tygodniu jak tak obserwuję pobliski kościół są średnio 3 pogrzeby za które opłata to też co łaska od 500zł w górę. Sumując 2000zł + (3*500)*4 tygodnie = 8000zł netto miesięcznie minimum i Ty piszesz, że księdza nie stać na naprawy w kościele i ogrzewanie? to gdzie się te pieniądze podziewają? Na co to jest wydawane? (czyżby na nowe samochody?)
Ja powiem tak -pamiętam msze św. w końcówce lat 70 gdzie pękały w szwach od wiernych w różnym wieku, a teraz albo przedział wiekowy 50-70 albo maluchy idące do komunii,to niestety wina księży i katechetów na siłę naganiających wiernych i niestety pieniądze które niektórym przesłoniły sens duszpasterstwa-a swoją drogą teskładki o których pisze autor to są wstrętne co miesiąc TRZEBA PŁACIĆ !!! Przez takie postępowanie ludzie odsuną się od kościoła
Tak się składa, że jestem z tych, "co chcą", płacę podatki i nie uważam abym musiał płacić dodatkowo za lekcję religii mojego dziecka. Tak jak jest teraz dla mnie jest OK. Przeciwni są tylko Ci, którzy mają jakąś fobię Kościoła i księży. Na szczęście to ich sprawa, nic nie zmienią!